ZUS wszechogarniający
Premier w piątek ogłosi, że składkę na ZUS zapłacimy od wszystkich
umów, twierdzi "Rzeczpospolita". Nie będzie za to podwyżki składek dla samozatrudnionych.
10.10.2012 08:01
Według tej gazety szef rządu ma się wycofać z elastycznych form zatrudnienia, nazywanych umowami śmieciowymi, czym pójdzie na rękę środowiskom lewicowym i działaczom związkowym. Gorzej z pracownikami wkraczającymi na rynek pracy. Wyższe koszty zatrudnienia mogą pogłębić i tak już wysokie bezrobocie osób do 25. roku życia. Bardziej prawdopodobne jest to, że więcej ludzi przejdzie do szarej strefy i na umowy firma - firma.
Obecnie na umowach cywilnoprawnych pracuje ok. pół miliona ludzi. Zmiany oznaczają m.in. niższe wynagrodzenie netto. Z wyliczeń "Rz" wynika, że osoba, która obecnie otrzymuje z umowy o dzieło 1000 zł brutto, czyli ok. 900 zł netto, dostanie, jeśli firma przerzuci na nią wszystkie koszty, niespełna 600 zł netto. Straci 300 zł, choć zyska ubezpieczenia - emerytalne, rentowe, chorobowe, wypadkowe i zdrowotne.
Więcej: http://www.rp.pl/