Unia storpeduje umowę polsko-rosyjską w sprawie dostaw gazu?
Dziennik "Polska" pisze, że długoterminowy kontrakt z Gazpromem, który do 2037 roku uzależni Polskę od dostaw gazu z Rosji, znalazł się na celowniku Komisji Europejskiej. Wątpliwości Brukseli budzą szczególnie zapisy oddające Rosjanom wyłączność na tranzyt gazu przez Polskę.
19.03.2010 | aktual.: 19.03.2010 07:20
Wątpliwości unijnych instytucji budzi nie tylko utrzymanie monopolu Gazpromu na polskim rynku gazowym, co może naruszać prawo do swobodnego dostępu do rynków państw członkowskich. Chodzi także o niejasny sposób naliczania opłat tranzytowych dla polsko - rosyjskiej spółki EuRoPol Gaz, która kontroluje tranzyt gazu w Polsce.
Unia chce zakazać umieszczania w kontraktach gazowych klauzul o zakazie reeksportu, których celem jest blokowanie swobodnego przepływu gazu między państwami, których głównym dostawcą jest Gazprom. W tym punkcie umowa, do której podpisania przygotowuje się polski rząd, będzie sprzeczna z postanowieniami unijnymi. W kontrakcie z Gazpromem Polska godzi się bowiem na zakaz reeksportu.
Więcej w dzienniku "Polska".