1,5 tys. zł kary za biwak. Postawili namiot w zakazanym miejscu
Turyści rozbili fioletowy namiot w Karkonoskim Parku Narodowym, za co zostali ukarani mandatami w wysokości 1500 zł. Internauci nie szczędzą słów oburzenia względem zachowania sprawców.
Karkonoski Park Narodowy ma powierzchnie 55 km. kw., a rocznie odwiedzają go 4 mln turystów. Jednak nie wszyscy przestrzegają zasad ochrony przyrody w tak popularnym miejscu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dzieci oszalały na punkcie tego napoju. O co chodzi z Wojankiem?
Rozbili namiot w parku narodowym. Dostali mandat
Turyści, którzy zdecydowali się na biwakowanie w Karkonoskim Parku Narodowym, musieli liczyć się z konsekwencjami. Rozbicie fioletowego namiotu w miejscu objętym ochroną przyrody zakończyło się mandatami w wysokości 1500 zł.
Karkonoski Park Narodowy przypomina, że dzikie biwakowanie jest zabronione. "Dla osób chcących zakosztować podobnej rozrywki są dostępne obszary w Lasach Państwowych" - informuje park na Facebooku.
Internauci oburzeni zachowaniem turystów
Pod zdjęciem dokumentującym ten incydent pojawiła się lawina komentarzy. Internauci wyrażają swoje niezadowolenie, podkreślając, że mandat powinien być wyższy. "Za niska kara, powinni dostać najmniej 5 tys. zł" - pisze jedna z użytkowniczek.
Nie brakuje też ironicznych wpisów nawiązujących do rzucającego się w oczy koloru namiotu. "Słabo się zakamuflowali".
Niektórzy komentujący zwracają uwagę na potrzebę ochrony przyrody. "Park ma chronić przyrodę, a nie być noclegownią" - podkreśla jeden z użytkowników Facebooka.
Zakazy w parkach narodowych
Zakazów w parkach narodowych i rezerwatach przyrody jest więcej. W tych miejscach nie można np. schodzić z wyznaczonych szlaków, łowić ryb poza wyznaczonymi miejscami, dokarmiać i płoszyć zwierząt, a także zbierać grzybów, roślin czy poroży zwierzyny łownej.
W tym ostatnim przypadku grozi jeszcze wyższa kara niż za biwakowanie. Jeśli przywłaszczymy sobie poroże znalezione w parku narodowym, to musimy liczyć się z grzywną rzędu 5 tys. zł.