105 bezrobotnych na jedną ofertę pracy

Pracodawcy nie ufają urzędom pracy i nie wierzą, że znajdą dla nich pracownika, jakiego potrzebują. Tylko 10 proc. firm zgłasza tam wakaty

Obraz

Póki nie zreformujemy pośredniaków, to się nie zmieni - nie ma wątpliwości dr Iga Magda z Instytutu Badań Strukturalnych. Firmy wolą szukać na własną rękę, a jeśli już przekazują oferty do urzędu, to dla nisko wykwalifikowanych pracowników.

Poza tym przedsiębiorstwa są zniechęcone do poszukiwania pracowników za pośrednictwem urzędów z powodu skostniałego systemu. Twierdzą, że zgłoszenie na zapotrzebowanie pracownika musi być na papierze (e-mail odpada). Ponadto mogą informować o wakacie tylko urząd w powiecie, gdzie są zarejestrowane. Choć niekoniecznie tam potrzebują pracowników.

Natomiast osoby poszukujące zajęcia podkreślają, że oferty rzadko należą do satysfakcjonujących. Według danych resortu pracy, aż 70 proc. z nich oferuje minimalną płacę. W tym roku to 1,5 tys. zł. Nawet w miastach o najwyższych zarobkach, jak Warszawa czy Wrocław, oferty dla nauczycieli, sprzedawców, kierowców bardzo rzadko przekraczają 2,5-3 tys. zł.

Taka sytuacja powoduje, że właściwie niemożliwe jest poszukiwanie pracy daleko od miejsca zamieszkania. Dramatycznie zawęża to pole poszukiwań. 1,5 czy 2 tys. to stanowczo zbyt mało na wynajęcie mieszkania i utrzymanie się w większym mieście, gdzie, przynajmniej teoretycznie, pracy jest więcej.

Skąd taka mizeria finansowa w proponowanych za pośrednictwem urzędów ofertach? Analitycy rynku pracy przypominają: pośredniaki to dzisiaj tylko jeden, w dodatku nie najważniejszy sposób na szukanie pracy. Ocenia się, że do urzędów trafia około 40 proc. wszystkich legalnych ofert. I to raczej tych mniej atrakcyjnych – a więc takich, na które nie odpowiedziano na „pracowych” portalach internetowych czy w prasie.

Jest niedobrze i może być jeszcze gorzej, bo na lokalne kłopoty z infrastrukturą i pozyskiwaniem inwestorów nałożą się w coraz większym stopniu problemy bogatszych krajów Unii Europejskiej. Dlatego można się spodziewać, że w najbliższym czasie liczba ofert będzie raczej równać w dół. Nawet w tych regionach, które dotąd lepiej sobie radziły.

TK/JK

Wybrane dla Ciebie
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej