7 cystern z nielegalnym paliwem. Akcja Izby Celnej
Siedem transportów nielegalnego oleju napędowego zatrzymali podlascy celnicy w ramach akcji zwalczania procederu przestępczego obrotu paliwem. Cysterny wjechały do Polski z pominięciem obowiązujących przepisów podatkowych - podała Izba Celna w Białymstoku.
09.12.2016 | aktual.: 09.12.2016 10:19
Jak poinformował w piątek rzecznik prasowy Izby Maciej Czarnecki, zatrzymań dokonali w ostatnim czasie celnicy z Suwałk i Budziska (woj. podlaskie) w ramach działań na drodze krajowej nr 8, związanych ze zwalczaniem tzw. szarej strefy w obrocie paliwami.
W siedmiu cysternach polskich przewoźników wjeżdżających do kraju z Litwy, było łącznie blisko 214 tys. litrów paliwa. Z dokumentów przedstawianych przez kierowców wynikało, iż miały to być transporty olejów smarowych lub technicznych. Po przebadaniu w laboratorium Służby Celnej w Koroszczynie (woj. lubelskie) okazało się jednak, że zatrzymany towar spełnia wymagania jakościowe charakterystyczne dla oleju napędowego.
- Poprzez swoją działalność organizatorzy nielegalnego procederu prawdopodobnie chcieli uniknąć m.in. zapłaty podatku akcyzowego, opłaty paliwowej, podatku VAT oraz obowiązków koncesyjnych wymaganych przy obrocie olejem napędowym - dodał Czarnecki.
Celnicy wszczęli postępowania podatkowe oraz karne skarbowe, sprawę określają jako "rozwojową".
Cysterny trafiły na parking Urzędu Celnego w Suwałkach. Ustalani są faktyczni nadawcy i odbiorcy transportów. Celnicy nie wykluczają, że towar jedynie teoretycznie miał dotrzeć do odbiorców w krajach Unii Europejskiej, a faktycznie miał zostać nielegalnie wprowadzony do obrotu w Polsce.
Straty podatkowe Skarbu Państwa związane z tymi sprawami szacując na ponad 650 tys. złotych. Oskarżonym o przestępstwa paliwowe grozi wysoka grzywna oraz do 5 lat więzienia.
W ub. tygodniu przed sądem w Białymstoku zapadł wyrok wobec Łotysza, oskarżonego o działalność w zorganizowanej grupie przestępczej popełniającej przestępstwa skarbowe właśnie na rynku paliw. Jak wyliczyli śledczy, uszczuplenia podatkowe, czyli kwota podatku który nie został zapłacony, przekroczyły tam 90 mln zł.
Oskarżony mężczyzna został skazany na 6 lat więzienia i 160 tys. zł grzywny. Sąd orzekł też przepadek 19 mln zł. Wyrok jest nieprawomocny.