Atmosfera wyczekiwania
Notowania indeksów utrzymują się blisko tegorocznych szczytów, jednak od końca ubiegłego tygodnia rynek ma problem z kontynuacją wzrostów.
Dzisiejsze wysokie otwarcie na niemieckim rynku zostało dość szybko zgaszone przez podaż, ale skala wyprzedaży była nadal niewielka. Wygląda to tak, jakby rynek miał ochotę się skorygować, ale brakuje pretekstu. Zmienność mierzona indeksem VIX pozostaje niska, ale po ubiegłotygodniowym wyskoku powyżej 18% już nie osiągnęła nowego minimum. Dzisiaj w centrum uwagi będa publikowane o 16:00 dane o zaufaniu konsumentów Conference Board.
Przy obecnej zmienności każdy ruch powyżej 10 punktów na S&P500 może wywołać spore zamieszanie. Najbliższym wsparciem będzie 1160 na kontrakcie czerwcowym. Na innych rynkach obserwujemy podobny niewielki zakres wahań. Zwracają uwagę notowania miedzi i ropy. Miedź zbliżyła się wczoraj do styczniowych szczytów i dzisiaj trwa niewielka korekta ostatniego impulsu. Kontrakty na ropę zbliżyły się do górnego zakresu trwającej konsolidacji. Na większości rynków dominuje jednak wrażenie wyczekiwania na impuls. Katalizatorem będą prawdopodobnie dane piątkowe, ale ze względu na święto rynki będą mogły zareagować dopiero w przyszłym tygodniu. To zwiększa dodatkowo niepewność i może skłonić część inwestorów do realiazacji zysków wcześniej. Dlatego możliwa jest korekt na giełdach jeszcze przed piątkowymi danymi (mimo, że oczekuje się dobrych danych). Jutrzejszy dzień będzie bogaty w dane makro, co może zwiększyć nieco wahania.