Azja w górę, pomimo kolejnego trzęsienia

Pomimo wczorajszego, najsilniejszego od 11 marca trzęsienia ziemi w Japonii, którego siła wyniosła 7,4 stopnia w skali Richtera, dziś rynki w regionie Azji i Pacyfiku, w tym w szczególności w Japonii, nie tylko nie spadły, a wręcz zanotowały wyraźny wzrost.

Azja w górę, pomimo kolejnego trzęsienia
DK Notus

08.04.2011 09:36

Co prawda w wyniku tego wtórnego wstrząsu zginęło co najmniej 3 osoby, a ponad 140 zostało rannych, ale jak się okazało kataklizm ten nie wpłynął negatywnie na mocno uszkodzone przed miesiącem elektrownie atomowe w prefekturze Fukushima. Czwartkowe trzęsienie wywołało z kolei wyciek wody w elektrowni w Onagawie, ale nie doprowadził on do zwiększonego poziomu radiacji na zewnątrz tej siłowni.

Główny tokijski indeks Nikkei 225 zakończył piątkową sesję 1,85% wzrostem, a w całym regionie Azji i Pacyfiku skala zwyżek wyniosła ok. 0,8%. W dobrych nastrojach rozpoczął się także dzisiejszy handel w Europie. Paneuropejski indeks STOXX Europe 600 otworzył się 0,19% plusie, a na GPW indeks największych i najbardziej płynnych spółek naszego parkietu, czyli WIG20, na dzień dobry poszedł w górę o 0,40% do poziomu 2940,75 pkt, najwyższego od czerwca 2008 r.

Inwestorzy operujący na globalnych rynkach akcyjnych cały czas ignorują wszystkie bez wyjątku ryzyka (Japonia, europejski kryzys zadłużenia, spór budżetowy w USA, sytuacja na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej, sukcesywnie zacieśniana na świecie polityka monetarna), wychodząc z założenia, że dopóki te negatywne czynniki nie wpływają na stan gospodarki i pośrednio na wyniki spółek, to nie pozostaje im nic innego, jak tylko kupować.

Zatrzymując się na chwilę na polityce monetarnej, to wczoraj zgodnie z oczekiwaniami Europejski Bank Centralny zdecydował o podwyższeniu poziomu stóp procentowych w strefie euro o 25 pkt bazowych, co oznacza, że główna – refinansowa – poszła w górę do poziomu 1,25%. To pierwszy wzrost kosztu pieniądza w Eurolandzie od lipca 2008 r. oraz pierwsza jakakolwiek jego zmiana od maja 2009 r. W trakcie konferencji po posiedzeniu ECB, szef tej instytucji, Jean-Claude Trichet, podkreślił, że bank centralny nadal będzie bardzo uważnie monitorował ryzyka inflacyjne oraz, że prowadzona przez niego polityka monetarna pozostaje bardzo akomodacyjna.

Choć Trichet podkreślił też to, że nie podjęto decyzji, co do tego czy podwyżka ta była pierwszą z serii, to rynek i tak oczekuje, że stopy w Eurolandzie nadal będą rosły. Kierując z kolei swoją uwagę na Stany Zjednoczone, to warto wspomnieć o wypowiedzi szefa oddziału Fed w Richmond, Jeffreya Lackera, który stwierdził, że stopy procentowe w USA mogą wzrosnąć jeszcze w tym roku.

Marek Nienałtowski
Dom Kredytowy Notus

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)