Balcerowicz: na Irlandię musimy zapracować

Jeśli w Polsce ma być druga Irlandia, trzeba sprawić, żeby więcej ludzi pracowało, a mniej pobierało zasiłki - uważa prof. Leszek Balcerowicz, były szef NBP. Gość Kontrapunktu RMF FM i "Newsweeka" traktuje politykę jak przyrodę - w końcu i tu i tam bywają różne okazy.

Agnieszka Burzyńska: Tęskni pan za swojskim "Balcerowicz musi odejść"?

Leszek Balcerowicz: To przestało być modne. Gdyby mnie pani zapytała, jak na to reagowałem, to powiedziałbym, że na politykę starałem się patrzeć okiem przyrodnika - wiedząc, że w przyrodzie bywają różne okazy.

Andrzej Stankiewicz: To może "Balcerowicz musi wrócić"? Spekulowało się, że dostał pan propozycję z rządu Tuska, gdy był tworzony.

Leszek Balcerowicz: Nie byłbym zainteresowany. Nie muszę wracać, bo jestem. Większość czasu spędzam w Polsce robiąc rzeczy, które mnie interesują i mam nadzieję, że są pożyteczne.

Agnieszka Burzyńska: "Nie" dla polityki ostatecznie?

Leszek Balcerowicz: Dla mnie najważniejsza polityka to dzielić się wiedzą i wynikami badań z obywatelami. Żeby pokazać im co się sprawdza, a co nie. Na przykład, co trzeba w Polsce zrobić, żeby stała się drugą Irlandią.

Andrzej Stankiewicz: Kiedy będzie ta druga Irlandia?

Agnieszka Burzyńska: Zauważył pan już jakieś symptomy nadciągających cudów?

*Leszek Balcerowicz: *Trzeba odróżnić dwie rzeczy - bieżącą sytuację gospodarczą, która jest bardzo dobra oraz to, co trzeba zrobić żeby była dobra przez 30 lat. I to jest Irlandia. To znaczy rozwój w średnim tempie 6% przez kilkanaście lat. I żeby to zrobić, trzeba dokończyć reformy. W Polsce za mało ludzi pracuje. I dlatego mamy wysokie wydatki socjalne, a w budżecie jest dziura. Trzeba sprawić, żeby w Polsce więcej się pracowało.

Agnieszka Burzyńska: Pańska fundacja przygotowała opracowanie, z którego wynika, że 3,5 mln ludzi w wieku, w którym powinni pracować - pobiera renty i zasiłki. Wyobraża pan sobie Donalda Tuska jak staje przed nimi i mówi: "do roboty, zabieram wam te zasiłki".

Leszek Balcerowicz: Nie sądzę, żeby można było sprowadzać Donalda Tuska do roli polityka, który dba tylko o bieżącą popularność, a nie patrzy na to, co należy w Polsce zrobić. Premier jako rozumny człowiek wie, że na dłuższą metę popularność zależy od tego co się robi na rzecz własnego społeczeństwa.

Andrzej Stankiewicz: Proponuje Pan mniej zasiłków dla bezrobotnych?

Leszek Balcerowicz: Myślę, że każdy się zgodzi - bo to jest i zdrowy rozsądek, i moralność - że jeżeli ktoś może pracować, to nie powinien żyć z zasiłku. A zadaniem dobrej ekipy rządzącej jest usuwanie wadliwych bodźców skłaniających ludzi do tego, żeby żyć z zasiłku a nie z własnej pracy.

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu
Gigant kawowy zwalnia. 900 osób w USA straci pracę
Gigant kawowy zwalnia. 900 osób w USA straci pracę