Bank Japonii wypuścił na rynek kolejne 3 bln jenów

Bank Japonii wypuścił w piątek na rynek finansowy kolejny zastrzyk pieniędzy: trzy biliony jenów w nadziei na ustabilizowanie rynku.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Gubernator Banku Japonii Masaaki Shirakawa wyraził w piątek nadzieję, że interwencja krajów G7, które postanowiły działać wspólnie na rynkach walutowych, by nie dopuścić do nadmiernego wzrostu kursu jena uspokoi rynki.

Shirakawa obiecał również, że jego bank centralny będzie zapewniał płynność sektorowi bankowemu.

Wcześniej Bank Japonii przeprowadził "operację awaryjną" - jak pisze AP - wpuszczając do systemu finansowego w ubiegłym tygodniu 34 biliony jenów (420 mld dolarów). To zalanie banków dodatkową gotówką ma im pomóc sprostać znacznie zwiększonemu zapotrzebowaniu na pożyczki przeznaczone na pomoc po katastrofie.

Przedwczoraj za oceanem kurs USD/JPY ustanowił nowe historyczne minimum na poziomie 76,36. W czasie sesji azjatyckiej dolar zdołał odrobić część strat w relacji do jena, jednak wciąż kurs tej pary walutowej utrzymuje się w okolicach 79,00. - Tak silna aprecjacja jena jest bardzo szkodliwa dla japońskiej gospodarki, gdyż uderza w wynik finansowy eksportów, którzy odpowiadają za większą część krajowego PKB. W efekcie umocnienie jena obok zniszczeń oraz ograniczenia produkcji jest kolejnym istotnym czynnikiem mogącym zepchnąć japońską gospodarkę w kolejnych miesiącach ponownie na skraj recesji - komentuje Michał Fronc z TMS Brokers.
Jak się okazuje, to wcale nie koniec zawirowań na rynku walutowym. G7 - grupa najwyżej uprzemysłowionych państw świata zdecydowała w czwartek w nocy, że przeprowadzi "zorkiestrowaną" akcję na rynkach, by powstrzymać wzrost kursu jena, który mógłby znacznie utrudnić wysiłek odbudowywania kraju po katastrofie.

Decyzję tę podjęto po telefonicznej naradzie ministrów finansów krajów G7 i szefów ich banków centralnych przeprowadzonej z inicjatywy Francji, która w tym roku sprawuje prezydencję tej grupy.

Efekt ustaleń G7 był natychmiastowy: kurs jena w stosunku do dolara podniósł się powyżej psychologicznej granicy 80 jenów za dolar w dzień po rekordowym spadku, gdy dolar kosztował tylko 76,36 jenów.

Rynek zareagował na komunikat G7, który głosi: "W odpowiedzi na niedawne wahania kursu wymiany jena związane z tragicznymi wydarzeniami, jakie miały miejsce w Japonii władze USA, Wielkiej Brytanii, Kanady oraz europejski bank centralny (ECB) dołączą do Japonii 18 marca 2011, by dokonać wspólnej interwencji na rynkach walutowych".

Od poniedziałku Bank Japonii wypuścił już na rynek równowartość 324 mld euro.

Co do wpływu katastrofy w Japonii na globalną gospodarkę zdania przedstawicieli G7 były podzielone - pisze AFP - zdaniem jednych może wzrosnąć jeszcze cena ropy naftowej; może dojść do masowego wycofania japońskich funduszy z zagranicy, w celu sfinansowania odbudowy kraju. Wielu inwestorów przewidziało już taki ruch, co spowodowało gwałtowny wzrost kursu jena, do poziomu najwyższego od II wojny światowej.

Wysoki kurs japońskiej waluty odbiłby się fatalnie na zyskach ważnych tamtejszych eksporterów, jak choćby giganty samochodowe jak Toyota czy Nissan.

Japonia posiada też kolosalne ilości amerykańskich obligacji rządowych oraz obligacji europejskich. Duża wyprzedaż tych papierów dłużnych miałaby znaczenie dla globalnej gospodarki i mogłaby spowolnić proces jej wychodzenia z kryzysu - pisze agencja AFP.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
O tych pracowników biją się firmy. Płacą 30 tys. zł miesięcznie
O tych pracowników biją się firmy. Płacą 30 tys. zł miesięcznie
Ikea uruchamia cyfrowy second hand. Oto co można kupić za 10 zł
Ikea uruchamia cyfrowy second hand. Oto co można kupić za 10 zł
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
"Powstała moda na te znicze". Ludzie wydają po kilkaset złotych
"Powstała moda na te znicze". Ludzie wydają po kilkaset złotych
Uwaga przy jesiennych porządkach. Kary mogą sięgać 5 tys. zł
Uwaga przy jesiennych porządkach. Kary mogą sięgać 5 tys. zł
Najnowsza atrakcja w turystycznym raju Polaków. Znamy ceny biletów
Najnowsza atrakcja w turystycznym raju Polaków. Znamy ceny biletów
To on wygrał Konkurs Chopinowski. Taką nagrodę zgarnął
To on wygrał Konkurs Chopinowski. Taką nagrodę zgarnął
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok