Dopiero w 2011 r. o 4,5 proc. – wynika z opublikowanego wczoraj raportu Banku Światowego.
– Rozwój polskiej gospodarki jest niejako wymuszony przez inwestycje sektora publicznego współfinansowane z funduszy europejskich, a dodatkowo jeszcze przez współorganizowane z Ukrainą Euro 2012, wymagające poważnych wydatków na infrastrukturę – uważa Kaspar Richter, ekonomista Banku Światowego, który prezentował raport w Warszawie.
W prognozach dla Polski BŚ jest znacznie bardziej optymistyczny niż Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Komisja Europejska, które uważają taki wzrost PKB za „zbyt ambitny” lub „nie do osiągnięcia”.W przypadku Czech BŚ przewiduje zwyżkę PKB w tym roku o 1,3 proc., a w przypadku Węgier spadek o 0,3 proc.
Wzrost PKB nie wpłynie nastopę bezrobocia w naszym kraju. Nadal będzie ona – zdaniem BŚ – przekraczać 9 proc. i wyniesie 9,2 proc. w 2010 i 9,3 proc. w 2011 r., przy średniej dla regionu 9,5 proc. w tym roku.
PARKIET
Danuta Walewska
