Banki kuszą gadżetami

W makijażu zafundowanym przez BZ WBK można zajrzeć do MacBooka z DB PBC, pijąc kawę z ekspresu od BPH, a potem przejechać aston martinem Noble Banku lub wprowadzić do garażu citroena z BOŚ albo hondę z ING BSK.

Banki kuszą gadżetami
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

02.03.2011 | aktual.: 03.03.2011 12:38

Dawno nie było tylu okazji do zabawy i zdobycia cennych nagród w bankach jak obecnie.

Jeśli już ekologiczny Citroen DS3 albo futurystyczna Honda CRZ stoi w garażu, to nawigację samochodową podaruje Getin Bank, o poprawę stanu zdrowia zadba Nordea, a zwiększenie stanu konta: mBank wraz z Citi Handlowym i BPH.

Od kilkunastu miesięcy nie było takiego wysypu bankowych promocji, konkursów i loterii. Bo i powód do świętowania jest – sektor bankowy w 2010 roku zarobił 11,7 mld zł, czyli jedną trzecią więcej niż rok wcześniej i spodziewa się, że w tym będzie jeszcze lepiej. W takiej sytuacji departamenty marketingu mają dużo większe pole do popisu niż wcześniej – zwraca uwagę Piotr Lemberg, rzecznik BOŚ.

Co na taki wysyp bankowych konkursów i promocji z nagrodami klienci? Choć w oficjalnych badaniach niechętnie patrzą na otrzymywanie nagród za korzystanie z produktów finansowych, to jednak praktyka nie potwierdza deklaracji. Nagrody, szczególnie gdy jest ich dużo, albo gdy są gwarantowane i atrakcyjne, jak np. możliwość otrzymania co najmniej 50 zł czy iPoda, potrafią skłonić do aktywności i zainteresowania ofertą innego banku niejednego lojalnego do tej pory klienta.

Na zatłoczonym i mocno konkurencyjnym rynku, przy bardzo zbliżonych warunkach ofert, taka szansa na wyróżnienie się jest warta uwagi. Dlatego banki z takich możliwości chętnie korzystają, bo pozwalają one zwiększyć zainteresowanie produktem. Nagrody, konkursy i loterie z atrakcyjnymi nagrodami to bardzo dobry sposób na ściągnięcie uwagi na ofertę i sam bank – mówi Sabina Salamon, rzecznik DB PBC. To jest też świetny sposób na zainteresowanie klientów usługą, z której do tej pory rzadziej korzystali, na zwiększenie cross sellu, dowartościowanie i docenienie ich lojalności lub skuszenie nowych – wymienia Piotr Utrata, rzecznik ING BSK.

Ale nie każdy konkurs, loteria czy promocja spotykają się z dużym odzewem. Spełnione powinny być pewne warunki, atrakcyjnych nagród musi być kilka, a w ich tle powinno znaleźć się kilkadziesiąt lub kilkaset nagród dodatkowych – inaczej klienci uważają, że szanse na wygraną są niewielkie i nie warto sprawie poświęcać uwagi. Popularne są też promocje z nagrodami gwarantowanymi, szczególnie gdy są one atrakcyjne.

Najlepszym przykładem sukcesu działania „przez prezent do kieszeni i upodobań klienta” była promocja BZ WBK. Bank za każde otwarte konto na które trafiało wynagrodzenie płacił nowym klientom 100 zł. W trzy miesiące zeszłego roku otwartych zostało ponad 140 tys. kont, trzy razy więcej niż zwykle. Dwa razy więcej nowych kont niż zazwyczaj otwierało się w DB PBC, gdy bank do ROR dodawał iPoda.

Na co można liczyć obecnie w bankach? Zacznijmy od drobnostek. Każdy kto kartą zbliżeniową MasterCard BZ WBK zapłaci w perfumeriach Douglas może otrzymać jeden z 2,5 tys. bonów uprawniających do makijażu. Nordea Bank zapłaci za klienta trzy pierwsze składki za pakiet medyczny Nordea Zdrowie Start. Wartość prezentu nie rzuca na kolana, bo jedna składka to tylko 6,6 zł, ale zawsze to coś. W BPH klienci, którzy zdecydują się na jedną z trzech kart kredytowych i jako pierwsi wykonają nią najwięcej płatności zbliżeniowych, dostaną jeden z 200 ekspresów do kawy. BZ WBK płacących kartą Visa na Obcasach nagradza w cotygodniowym losowaniu weekendem w SPA dla dwojga. Jest też szansa na coś więcej. W ING Banku Śląskim, jeśli klient za zebrane w programie lojalnościowym punkty nabędzie coś w programie „bankujesz-kupujesz”, to ma szansę wyjechać z banku jedną z trzech hond CRZ, lub wylosować jeden z 30 iPadów lub 30 netbooków. Samochody są również do wygrania w Banku Ochrony Środowiska. Na osoby, które założą
dziewięciomiesięczną Lokatę na Dzień Dobry i dokończą hasło „Z lokatą BOŚ Banku dzień dobry jest, bo…” czekają trzy Citroeny DS3 i 100 ekspresów do kawy Nescafe. Jeśli nie uda się z samochodem, to może chociaż przejażdżka po Warszawie i to nie byle czym, bo autem za milion. Jednym z trzech modeli astona martina można podjechać do stołecznego oddziału Noble Banku, aby porozmawiać o pomysłach na zainwestowanie właśnie miliona złotych.

Pieniędzy, i to pewnych, nie żałuje mBank. W ciągu roku internetowy bank chce zasilić konto aktywnego klienta kwotą 1200 zł i do tego dołożyć bony wakacyjne za co najmniej 400 zł. Za każdą poleconą osobę lub firmę, która otworzy ROR w banku rekomendujący dostanie 50 zł. Nowych klientów można w ciągu roku sprowadzić do banku 24. Dodatkowo, jeśli polecony klient zrobi do końca marca zakupy kartą za co najmniej 300 zł, obie strony dostaną po bonie wakacyjnym o wartości 400 zł. Bon można zrealizować przy rezerwacji wycieczki na holidaycheck.pl. Zniżka obowiązuje bez względu na wartość wyjazdu. Polecającym płaci też Citi Handlowy. W ciągu roku można tu zarobić 700 zł sprowadzając do banku siedem osób. Warunek: rekomendowana osoba musi skorzystać z pożyczki gotówkowej. W BPH na dodatkowe pieniądze mogą liczyć osoby które wezmą pożyczkę gotówkową. W zależności od wielkości kredytu bank dołoży od 50 do 750 zł.

Jest też grupa banków premiująca oszczędzających. Getin Bank za pierwszą składkę w wysokości 4,5 tys. zł w programie inwestycyjnym Lucro do końca lutego dodawał kamerę lub bon 200 zł, przy nieco wyższej wpłacie nawigację Tom Tom. Jeśli klient wpłacał 13,5 tys. zł otrzymywał playstation lub bon na 600 zł, gdy składka wynosiła co najmniej 20,25 tys. zł gwarantowany był netbook. Wkrótce nowa odsłona promocji. W Noble Banku za wpłatę co najmniej 45 tys. zł na polisolokatę można dostać kieszonkową kamerę Kodaka. Nagrody za regularne oszczędzanie można także otrzymać w Deutsche Bank PBC. Bank rozdaje iPody, iPady, ale też wartego 6 tys. zł MacBooka Air. DB PBC za chwilę wręczy też nagrodę 20 tys. zł osobie, która zgadła ile ważą monety o równowartości 20 tys. zł zgromadzone w pudle o wymiarach 40x40x40 cm. Zwycięzca jest tylko jeden, bo trafić, że jest to 88,56 kg nie było łatwo. Biletem wstępu do zabawy ogłoszonej na stronach banku było posiadanie lub założenie konta internetowego w DB PBC. I to właśnie głównie w
sieci należy szukać kolejnych pomysłów banków na zabawę z klientami.

Kto jeszcze nie rozmarzył się wystarczająco na temat bankowych nagród, niech poszuka w portfelu karty Diners Club i koniecznie zapłaci nią za zakupy. Z okazji swoich 60. urodzin Diners Club losuje między osobami płacącymi kartami luksusowy, siedmiodniowy rejs na pokładzie Royal Caribbean.

Halina Kochalska, Open Finance

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)