Batalia o emerytury pomostowe
Rząd nie podejmie żadnych decyzji dotyczących emerytur pomostowych bez uzgodnień z partnerami społecznymi w Komisji Trójstronnej - oświadczyła w Sejmie minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak.
11.04.2008 | aktual.: 11.04.2008 19:10
W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
Rząd chce ograniczyć liczbę osób pobierających wcześniejsze emerytury. Prawo do wcześniejszych świadczeń zachowałyby tylko osoby pracujące w najtrudniejszych warunkach - na przykład przy przeróbce węgla, ręcznym układaniu asfaltu czy obróbce mokrych skór. Takim rozwiązaniom sprzeciwia się OPZZ. Przewodniczący związku Jan Guz uważa, że nie można zabierać prawa do wcześniejszych emerytur osobom, które podejmując pracę miały świadomość, że będą miały uprawnienia do takiego świadczenia.
Zdaniem minister Fedak, postulaty OPZZ-tu nawiązują do lat 70. i 80., kiedy w Polsce była zupełnie inna sytuacja. Teraz czasy się zmieniły - zaznaczyła minister. Przypomniała, że wzrost gospodarczy sprawił, że na rynku pracy brakuje wykształconych fachowców. Dlatego ograniczenie liczby zawodów, które mogą korzystać z przywileju wcześniejszych emerytur, może być lekarstwem na brak rąk do pracy.
Minister podkreśliła, że na wcześniejsze emerytury przechodzi obecnie 80 procent osób. Niskie świadczenia zmuszają większość z nich do pracy w szarej strefie. Jak powiedziała Jolanta Fedak, jej ministerstwo nie ma zamiaru wspierać nielegalnego zatrudnienia, tym bardziej że średnia wieku polskich emerytów jest najniższa w Europie. Średnia ta wynosi 56 lat dla kobiet i 58 lat dla mężczyzn.