Belka: kredyt dla MFW nie zagraża stabilności finansowej Polski
Kredyt dla Międzynarodowego Funduszu Walutowego nie zagraża stabilności finansowej Polski - powiedział w środę w Sejmie prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka. Polska ma wesprzeć Fundusz 6,27 mld euro.
25.07.2012 | aktual.: 25.07.2012 14:45
- Otrzymaliśmy od Międzynarodowego Funduszu Walutowego tekst wstępnego porozumienia, który analizują w tej chwili nasze służby. Wydaje się, że to porozumienie zaspokaja nasze podstawowe potrzeby - powiedział w Sejmie Belka, odpowiadając na pytania posłów ws. pożyczki dla MFW.
Prezes NBP wyjaśnił, że pożyczka zostanie przekazana na rachunek ogólnych zasobów MFW, a nie na rachunek powierniczy bądź przeznaczony dla określonej grupy krajów. - Oznacza to, że wierzycielem naszym w tej sprawie jest Międzynarodowy Fundusz Walutowy, a nie jakiś kraj lub grupa krajów - wyjaśnił Belka. Dodał, że dochowany będzie też warunek pełnego zwrotu sumy, o ile pożyczkodawca - czyli w tym przypadku Polska - zwróci się o to do MFW w związku z jakimiś okolicznościami. - Zarówno w sensie formalnym, jak i merytorycznym te 6,27 mld euro będzie częścią naszych rezerw walutowych - wyjaśnił Belka.
- Prawdopodobnie zarząd NBP kwestię kredytu dla MFW podejmie po wakacjach - zapowiedział Belka. - Nikt na nas nacisku specjalnego w tej sprawie nie wywiera, po prostu spokojnie analizujemy te warunki - dodał.
Prezes NBP przypomniał, że MFW już kilka lat temu zwrócił się do Polski o udział w tzw. nowych mechanizmach pożyczkowych. - Poprzedni prezes NBP wyraził na to zgodę, a myśmy w 2011 r. to sfinalizowali. Z tego tytułu pożyczyliśmy MFW ok. 2,5 mld dol. Pociągnięto - że tak powiem - do końca zeszłego roku 167 mln dol. Czyli zadeklarowanie pożyczki jest jeszcze bardzo daleko od tego, że te pieniądze będą wykorzystane - zapewniał Belka.
Jego zdaniem pożyczka dla MFW nie zagraża stabilności finansowej Polski, ponieważ mamy duże i płynne rezerwy. - Co więcej, mamy zdolność szybkiego powiększenia poziomu rezerw - powiedział. Przypomniał, że Polska ma również dostęp do elastycznej linii kredytowej, która może z powodzeniem zastępować rezerwy, a jej obsługa jest tańsza niż ich utrzymywanie.
W sprawie ewentualnej pożyczki dla MFW zabrał głos także minister finansów Jacek Rostowski. -- Rząd polski zwrócił się do Narodowego Banku Polskiego, by zastanowił się nad wyrażeniem gotowości udzielenia pożyczki Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu - powiedział. Dodał, że ci, którzy krytykują tę decyzję rządu nic nie rozumieją o sytuacji gospodarczej w Europie, na świecie i o przepływach rezerw między Polską a Unia Europejską.
Minister zauważył, że w obecnej perspektywie finansowej na lata 2007-2013 z UE wpłynie do Polski 67 mld euro, a netto - 46 mld euro. Dzięki tym transferom rezerwy NBP wzrosły z 43 mld euro do 82 mld euro - podkreślił szef resortu finansów. Jak mówił, teraz Unia zwraca się do swoich członków i innych krajów świata, by zgodzili się na pożyczkę, która w przypadku Polski może maksymalnie wynieść 6,3 mld euro.
Minister wyjaśnił, że pożyczka ma być nie dla UE, a dla MFW, który - jego zdaniem - jest najbardziej wiarygodnym pożyczkobiorcą świata. Dodał, że gotowość do wsparcia MFW wyraziły także inne kraje, m.in. Wielka Brytania, Szwecja, a także Indie i Chiny oraz Brazylia - wyliczał.