Bolesne cięcie etatów w urzędach
Do piątku ministrowie i wojewodowie mieli zredukować zatrudnienie w urzędach do poziomu z 2007 roku. Taki termin wyznaczył im premier. Zalecenia i prośby nie przyniosły jednak zamierzonego efektu - stwierdza "Dziennik Gazeta Prawna".
29.09.2011 | aktual.: 29.09.2011 06:20
Do 30 września liczba urzędników miała osiągnąć poziom z końca 2007 roku, gdy było ich 296,4 tys. Więc zajęcie powinno stracić do 27,5 tys. urzędników. Tymczasem pracy nie straci nawet tysiąc.
W dodatku urzędy wciąż publikują w internecie ogłoszenia o wolnych stanowiskach. Obecnie jest ich 235.
Jednak prawdziwa lawina ofert pracy w urzędach dopiero przed nami, zaczną się pojawiać zaraz po wyborach. Po tych z 2007 roku zatrudnienie w administracji rządowej wzrosło o kilka tysięcy i teraz będzie pewnie podobnie - stwierdza dziennik.