Brytyjski fiskus ściga podatników z pomocą Google Earth

Satelitarna usługa Google'a - Google Earth - oraz portale społecznościowe, zwłaszcza Facebook, wykorzystywane są w coraz szerszym zakresie przez brytyjski urząd podatkowy do wyrobienia sobie opinii o stanie majątkowym podatników - donoszą media.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP | EMMANUEL DUNAND

Google Earth umożliwia szczegółowe namierzenie wytypowanych budynków, policzenie, ile samochodów przed nimi stoi, a także i tego, czy właściciele czegoś nie dobudowali lub nie dokonali renowacji fasady itp.

Z kolei Facebook umożliwia zorientowanie się, czy użytkownik nie pochwalił się znajomym egzotycznymi wakacjami, kupnem drogiego samochodu albo innymi wydatkami.

Dane z takiego rozpoznania są następnie wprowadzane do superkomputera Connect - pierwotnie zaprojektowanego dla koncernu zbrojeniowego BAE Systems - i w razie potrzeby porównywane z rozliczeniem podatkowym indywidualnego podatnika lub firmy.

Connect, za który fiskus zapłacił 50 mln funtów, zawiera ponad 1 mld informacji o podatnikach, m.in. dane o nieruchomościach, których są właścicielami, pożyczkach, zyskach kapitałowych od wkładów oszczędnościowych itp. Jeśli urząd podatkowy dojdzie do wniosku, że płacąc niski podatek osoba żyje na wysokiej stopie, to może się nią zainteresować bliżej.

"W obecnych trudnych czasach egzekwowanie zobowiązań od podatników podejrzewanych o to, że nie płacą tego, co są winni, jest skutecznym sposobem zwiększenia przychodów podatkowych. Niektórzy mogą się jednak zaniepokoić nowymi technikami pracy jako zanadto ingerującymi w prywatność. Będą one skuteczne tak długo, jak długo ludzie nie będą namierzani omyłkowo" - powiedziała dziennikowi "Daily Mail" Elaine Clark z firmy rozliczeń podatkowych.

Brytyjski fiskus ocenia, że na oszustwach podatkowych i szarej strefie traci niemal 35 mld funtów rocznie, co odpowiada rocznemu budżetowi resortu obrony.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje