Budują domy, a kupców brak
Mimo że banki przykręciły kredytowy kurek, firmy budujące mieszkania na sprzedaż lub wynajem od kilku miesięcy wyraźnie przyśpieszyły budowy nowych mieszkań. Chcą jak najwięcej budów rozpocząć, zanim 28 kwietnia wejdzie w życie nowa ustawa deweloperska.
21.03.2012 08:47
Tylko w lutym - jak wynika z danych GUS – deweloperzy oddali do użytkowania 4,6 tys. lokali, czyli ponad dwa razy więcej (o 108,7 proc.) niż w analogicznym okresie przed rokiem. Inwestorzy komercyjni nie tylko kończą dotychczasowe inwestycje, ale też zaczynają kolejne. W lutym rozpoczęli 4610 nowych budów. To o 42,7 proc. więcej niż w lutym 2011 r. Ponadto otrzymali pozwolenia na budowę 7,1 tys. mieszkań.
Jest to wynik o 69,7 proc. lepszy niż w analogicznym okresie przed rokiem. Łącznie w ciągu ostatnich 12 miesięcy wystarali się oni o pozwolenia na budowę ponad 86 tys. mieszkań, czyli o 27,5 proc. więcej niż przed rokiem. W przypadku inwestorów indywidualnych dane GUS nie są aż tak dobre: w lutym br. zaczęli budowę o 24,9 proc. mniejszej liczby mieszkań niż przed rokiem.
Deweloperzy śpieszą się, aby zdążyć przed wejściem w życie nowej ustawy deweloperskiej. – Ustawa, które wejdzie w życie 28 kwietnia, nałoży więcej obowiązków na firmy, a jednocześnie otoczy większą opieką nabywców – mówi Artur Osak z portalu Dom.gratka.pl. – Jednak mieszkania, które zostaną wprowadzone do sprzedaży przed 28 kwietnia, będą wyłączone spod tych przepisów – dodaje.
Najważniejsza zmiana dotyczy konieczności zakładania rachunków powierniczych.
– Ustawa zobowiązuje dewelopera do zapewnienia nabywcy mieszkania lub domu co najmniej jednego z czterech tzw. środków ochrony: zamkniętego lub otwartego mieszkaniowego rachunku powierniczego, otwartego mieszkaniowego rachunku powierniczego z gwarancją ubezpieczeniową albo bankową - mówi Magdalena Zienkiewicz, radca prawny z kancelarii WKB.
W praktyce oznacza to, że nabywca mieszkania będzie wpłacał pieniądze na specjalny rachunek. Deweloper zyska do nich dostęp, jeśli zrealizuje umówiony zakres inwestycji.
- Obecnie wiele firm, zwłaszcza mniejszych, finansuje budowę z pieniędzy wpłacanych przez klientów. Po wejściu w życie nowych przepisów wiele zmuszonych będzie sięgnąć po kredyty. Zdane będą na łaskę i niełaskę banków. Część może zostać przez to wyeliminowana z rynku - mówi Artur Osak.
Podobnego zdania jest Polski Związek Firm Deweloperskich. Zdaniem prezesa związku zapis o zakładaniu przez banki rachunków powierniczych może zmniejszyć liczbę firm deweloperskich, a więc ograniczyć konkurencję, co w dłuższym okresie nie będzie z korzyścią dla portfeli klientów.
Na razie jednak konkurencja jest duża.
- Objawia się to nie tylko spadającymi cenami nowych mieszkań, ale też coraz bardziej wyszukanymi promocjami - mówi Bartosz Turek z Home Broker.
Joanna Pieńczykowska