Byki słabną?
Pierwsza sesja tygodnia na warszawskim parkiecie podtrzymała dobre nastroje. Na rynku terminowym, wrześniowa seria kontraktów rozpoczęła dzień z poziomu 2 314 pkt, co oznaczało spadek o 8 pkt w stosunku do poprzedniego zamknięcia.
11.09.2012 08:29
Po euforycznej końcówce minionego tygodnia, przejściowe, poranne pogorszenie nastrojów było zasługą serii kiepskich danych z Dalekiego Wschodu, jednak kupujący szybko zwarli szyki i jeszcze przed godz. 9:00 kurs FW20U12 powrócił ponad poziom odniesienia. Strona popytowa nie poprzestała na tym i kolejna godzina handlu przyniosła ruch w górę, którego zwieńczeniem było wyznaczenie dziennego maksimum na pułapie 2 343 pkt. Później do głosu doszli sprzedający, jednak widmo powrotu poniżej kreski mobilizowało w dalszej części handlu popyt. Popołudniu byki jeszcze raz spróbowały mocniej zaznaczyć swoja obecność, jednak sam finisz należał do podaży, która swoim akcentem zakończyła poniedziałkowe zmagania na wysokości 2 323 pkt (+0,04%).Sesyjny wolumen obrotu był wyraźnie niższy niż w piątek i wyniósł ostatecznie 27,3 tys. kontraktów. LOP na koniec dnia spadł do poziomu 96,2 tys. pozycji.
W trakcie poniedziałkowej sesji można było zaobserwować zwiększoną aktywność sprzedających. W efekcie, chociaż na parkiecie zostały ustanowione nowe maksima trendu, to kupującym nie udało się utrzymać wypracowanej w ciągu dnia przewagi a dłuższy, górny cień wczorajszej świecy stawia pod znakiem zapytania zapał strony popytowej. To o tyle istotne, że testowane wczoraj poziomy stanowią zakres solidnej strefy oporu, wzmocnionej przez zbieg lokalnych maksimów z połowy sierpnia oraz przebiegającą nieznacznie wyżej, opadającej linii średnioterminowego trendu spadkowego, poprowadzonej po szczytach z października minionego roku oraz lutego br. Kilka punktów wyżej przebiega mające mniejsze znaczenie górne ograniczenie wakacyjnego kanału wzrostowego. W scenariuszu nasilenia presji podażowej, taktyczne wsparcia wyznacza przedział 2 295 – 2 315 pkt. Ewentualne pokonanie tych poziomów będzie implikowało test obserwowanych średnich. O tym, że poprawienie przez kupujących wczorajszych maksimów będzie trudnym zadaniem
informuje zachowanie RSI, które sugeruje osłabienie wzrostowej tendencji na rynku. Oscylator nie potwierdził skali wzrostu na rynku a ewentualny zwrot w obecnych rejonach przełoży się na wygenerowanie negatywnej dywergencji. Lepiej prezentuje się układ średnioterminowego oscylatora siły trendu, który wskazuje na bycze momentum.
Biuro Maklerskie Banku BPH