Ceny paliw będą psuć humor kierowcom
W najbliższych dniach rosnące ceny paliw będą psuć humory kierowcom, a zwłaszcza posiadaczom diesli. Pierwsze podwyżki już obserwujemy, a ich kontynuacja nastąpi w pierwszej dekadzie stycznia.
30.12.2009 | aktual.: 01.01.2010 15:09
Średnio za litr benzyny Eurosuper 95 płacimy 4,30 zł, a oleju napędowego 3,82 zł, a to oznacza, że w okresie o 23 do 30 grudnia ceny wzrosły odpowiednio o 5 i 7 groszy na litrze. Wzrost odnotowaliśmy także w przypadku LPG. Średnio ceny autogazu wzrosły w ostatnim tygodniu o 6 groszy na litrze, tj. do poziomu 2,10 zł.
Początek Nowego roku przyniesie dalsze podwyżki cen benzyny Eurosuper 95 od 5 do 10 groszy na litrze, natomiast olej napędowy może podrożeć od 15 do 20 groszy na litrze.
Na decyzje właścicieli stacji wpływają wprowadzane przez producentów podwyżki cen hurtowych w ostatnich dniach. Od 23 grudnia benzyna Eurosuper 95 podrożała od 73 do 77 PLN/1000 l, a olej napędowy od 141 do 149 PLN/1000 l. Dodatkowym powodem wzrostu cen na stacjach będzie zmiana obciążeń podatkowych od 1 stycznia 2010, a dokładnie podwyżka stawek opłaty paliwowej dla benzyn, oleju napędowego i LPG. O ile w przypadku benzyny i LPG opłata będzie wyższa odpowiednio o 6,3 i 3 proc. to w przypadku oleju napędowego stawka rośnie o ponad 39 proc.
Ropa - możliwy wzrost powyżej 80 USD
Ceny ropy WTI na giełdzie NYMEX w ostatnim tygodniu 2009 roku zbliżyły się do poziomu 80 $, który jest pierwszym silnym oporem. Ropa Brent w Londynie notowana jest około 1$ niżej. Do końca tygodnia możliwy jest wzrost cen ropy powyżej poziomu 80 $, jeśli Departament Energii w USA potwierdzi duży spadek zapasów olejów na rynku amerykańskim. Nowy Rok możemy natomiast rozpocząć korektą obecnych wzrostów w rejon 75-76$, jednak w dłuższej perspektywie scenariusz spekulacyjnego wzrostu cen ropy do poziomu 85-90$ jest stosunkowo wysoce prawdopodobny, tym bardziej, że kurs EUR/USD obronił wsparcia w rejonie 1,4200-1,4300.
Wszystko za sprawą oczekiwań dalszego wzrostu konsumpcji paliw opałowych (olej, gaz) w związku z utrzymującymi się niskimi temperaturami powietrza (poniżej średniej dla tej pory roku) na największym rynku paliw grzewczych na świecie (pod względem konsumpcji) - północnowschodniej części USA. Poza tym cenom ropy pomagają doniesienia z Chin, gdzie wzrost gospodarczy w tym roku może być wyższy od oczekiwań i przekroczyć 8%. Ma to oczywiście bezpośrednie przełożenie na oczekiwania zmian konsumpcji ropy, gdyż PKB jest podstawowym czynnikiem determinującym jej poziom.
Rynek pozytywnie odebrał również informacje o wzroście wskaźnika zaufania konsumentów (Conference Board) do poziomu 52,9 pkt. z 50,6 pkt. w listopadzie. Zgodnie z informacjami API zapasy destylatów i benzyn spadły odpowiednio 3,4 mln bbl i 1,4 mln bbl. Co prawda zapasy ropy wzrosły 1,7 mln bbl jednak biorąc pod uwagę skalę spadku importu ropy (22% do poziomu 7,3 mln bbl/d), poziom produkcji i wielkość mocy przerobowych amerykańskich rafinerii zapasy ropy zgodnie z analizą bilansu powinny spaść około 5-7 mln bbl. Niewykluczone, że dziś Departament Energii w USA poinformuje o stosunkowo wysokim spadku zapasów ropy ( 3-4 mln bbl)
O ile poziom zapasów destylatów w USA jest nadal 20% wyższy niż przed rokiem, tak zapasy samych olejów opałowych spadły w minionym tygodniu 2,5 mln bbl i są 4,4 mln bbl (9%) powyżej poziomu z roku ubiegłego. W najbliższych tygodniach niewykluczony jest spadek zapasów oleju opałowego poniżej poziomu z roku ubiegłego.
Reflex