Ceny paliw w Polsce. E‑petrol: będą spadać
W najbliższych dniach ceny paliw na stacjach spadną - prognozują eksperci z e-patrol. Litr benzyny 95 wyniesie 6,34-6,48 zł, a diesla 6,99-7,15 zł. Operatorzy rynku detalicznego mocno ścięli swoje marże, dzięki czemu tankowanie jest tańsze. Ulgę odczują nawet kupujący autogaz, którzy obniżkę na stacjach ostatni raz widzieli na początku lutego tego roku.
08.04.2022 | aktual.: 08.04.2022 13:57
W ostatnim tygodniu w cennikach rodzimych rafinerii widać spadki notowań benzyn i oleju napędowego.
"Benzyna bezołowiowa 95 od poprzedniego piątku potaniała o blisko 220 zł i dzisiaj przez krajowych producentów jest średnio wyceniana na 5748,40 zł/m sześc. Dla diesla obniżka na przestrzeni tygodnia wyniosła niemal 300 zł i m sześc. oleju napędowego aktualnie w rafineriach jest wyceniany średnio na 6352,40 zł/m sześc." - zwrócili uwagę analitycy portalu e-petrol.pl.
Obniżki na stacjach były widoczne już na początku kwietnia. O 37 groszy potaniał olej napędowy, który podobnie jak dwa tygodnie temu, kosztuje średnio w Polsce 7,29 zł za litr. Cena 95-oktanowej benzyny obniżyła się na przestrzeni tygodnia o 15 gr, do 6,52 zł/l - wyliczyli.
Największe uwolnienie rezerw w historii
Niższe rachunki za tankowanie zobaczyli nawet kierowcy kupujący autogaz, którzy obniżkę na stacjach ostatni raz widzieli na początku lutego tego roku.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
"Litr LPG w detalu potaniał o 6 gr i kosztuje w tym tygodniu średnio 3,73 zł" - stwierdzili analitycy.
Według nich, skala przeceny na stacjach była pozytywnym zaskoczeniem, szczególnie w przypadku diesla. Jak wynika z danych e-patrol, operatorzy rynku detalicznego mocno ścięli swoje marże, dzięki czemu tankowanie jest najtańsze od miesiąca.
"Co więcej, w przyszłym tygodniu możemy liczyć na kontynuację tej spadkowej tendencji na stacjach będziemy notować ceny z przedziału: 6,34-6,48 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, 6,99-7,15 zł/l dla diesla i 3,60-3,72 zł/l dla LPG" - ocenili eksperci.
Sytuacja na giełdach naftowych na świecie chwilowo daje kierowcom podstawy do optymizmu. "Trzeba jednak pamiętać o rozważanym cały czas przez Unię Europejską scenariuszu wprowadzenia embarga na import surowca i paliw z Rosji, który szybko może zmienić układ sił na rynku ropy" - zaznaczyli.
W ostatnich dniach kluczowa dla rynku była decyzja Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE) o wypuszczeniu na rynek 120 milionów baryłek ropy, z których połowa pochodziłaby ze Stanów Zjednoczonych, a resztę dostarczyliby inni członkowie MAE - ocenili eksperci.
"Taki ruch miałby pomóc w obniżeniu cen i stanowić "przeciwwagę" dla ewentualnych braków podażowych w razie uruchomienia embarga dla surowca z Rosji. To największe uwolnienie rezerw w historii MAE zarówno w USA, jak i w innych krajach. Takie ilości surowca przekraczają poziom miliona baryłek dziennie przez pół roku" - stwierdzili.
Według e-petrol.pl wizja uwolnienia zapasów wpłynęła mocno na ceny surowca na giełdzie – w ciągu ostatnich kilku dni to już kolejny spadek podczas jednej sesji przekraczający 5 dol.
Unia żegna się z rosyjskim węglem
Portal ocenia, że argumentem wspierającym niższe poziomy cenowe może także pozostawać sytuacja w Szanghaju. "To gigantyczne miasto zostało zablokowane z uwagi na pojawienie się kolejnej mutacji COVID-19 i analitycy spodziewają się czasowego obniżenia popytu na ropę i paliwa ze strony Chin, co zapewne może przekładać się na ceny w kolejnych tygodniach" - przewidują eksperci.
W czwartek Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której postulowane jest pełne embargo na import ropy, węgla, paliwa jądrowego i gazu z Rosji. "Taka sugestia, zapewne wsparta doniesieniami o bestialstwach armii rosyjskiej w podkijowskiej Buczy stanowi kolejny głos o ewentualnym odcięciu się Europy od produktu z tego kierunku. Decyzje takie podjęły już USA i Wielka Brytania, a do końca roku chce z ropy rosyjskiej rezygnować także Polska" - zaznaczył e-petrol.pl.
W piątek państwa UE zatwierdziły kolejne sankcje wobec Rosji za inwazję na Ukrainę, zakładające m.in. zakaz importu węgla z Rosji. Restrykcje wejdą w życie, gdy zostaną opublikowane w Dzienniku Urzędowym UE, co prawdopodobnie stanie się jeszcze w piątek.