Chcesz tam pracować? Tam biorą tylko zdrowych
Obcokrajowcy przyjeżdżający do Moskwy w poszukiwaniu pracy będą musieli przedstawić badania lekarskie, zdać swoje odciski palców oraz pochwalić się doskonałą znajomością języka rosyjskiego. Takie propozycje zaostrzenia przepisów o ochronie porządku publicznego przygotował mer miasta Siergiej Sobinin.
Rocznie do rosyjskiej stolicy w poszukiwaniu zarobku przyjeżdża około 7 milionów obcokrajowców, głównie z krajów Wspólnoty Niepodległych Państw.
Moskiewska policja skarży się, że część z nich pracuje nielegalnie, a nawet zajmuje się działalnością przestępczą. Aby temu zapobiegać i mieć zagranicznych gości pod kontrolą mer Moskwy chce, żeby pobierano od nich odciski palców i wprowadzano do specjalnej bazy danych. Stołeczne służby sanitarne przekonują, że obcokrajowcy stanowią także poważne źródło rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych. Dlatego przed otrzymaniem zgody na pracę będą musieli przedstawić badania lekarskie.
Natomiast urzędnicy, którym w wielu przypadkach nie udaje się porozumieć z emigrantami w języku rosyjskim wnioskują o poddawanie ich specjalnym egzaminom językowym. Na czarnej liście służb migracyjnych znajdą się również obcokrajowcy złapani przez patrole policji bez dokumentów a także ci, którzy będą próbowali zameldować się pod adresem swojej firmy, a nie w rzeczywistym miejscu zamieszkania.
