Nie chciał segregować odpadów. Straż miejska nie miała litości
Mieszkaniec Poznania został ukarany przez straż miejską kilkoma mandatami za niewywiązywanie się z obowiązków dotyczących składowania odpadów. Mężczyzna został także obciążony kosztami zamówienia kontenera i wywozu śmieci - pisze serwis epoznan.pl.
Straż miejska z Poznania poinformowała o nałożeniu mandatów na mieszkańca posesji przy ulicy Siewierskiej. Kara obejmowała brak segregacji odpadów, niezłożenie deklaracji i składowanie odpadów poza pojemnikami - donosi serwis. Łączna wysokość grzywny sięga 500 zł.
Lokalny portal wymienia inne, podobne interwencje służb. W jednym z analogicznych przypadków ustalono tożsamość ukaranego, bo ten zostawił swoje dane osobowe w śmieciach, które pozostawił na terenie należącym do miasta. Mężczyzna także ukarany został mandatem 500 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To straszy Polaków na zakupach. "Niech mi pan nawet nic nie mówi"
Serwis podaje, że w ubiegłym roku straż miejska zlikwidowała 800 dzikich wysypisk na terenie miasta.
Kary za brak segregacji odpadów
Gminy zaczynają przywiązywać do właściwej gospodarki odpadami coraz większą uwagę. W Lesznie w ubiegłym roku na miasto ruszyły ekopatrole. Sprawdzały one, czy mieszkańcy odpowiednio segregują śmieci. Jak podawał "Fakt", pracownicy Miejskiego Zakładu Zieleni kontrolowali zawartość pojemników na odpady, przemieszczając się na rowerach.
Każdy pojemnik otrzymywał naklejkę informującą o poziomie segregacji: zieloną, żółtą lub czerwoną. Czerwona oznaczała poważne błędy i mogła skutkować karą.
Od 1 stycznia 2025 r. obowiązek segregacji obejmuje także nową frakcję odpadów - tekstylia. Odzież, pościel i firany nie będą mogły być dłużej umieszczane w pojemnikach na odpady zmieszane. Jeśli gmina nie wystawi specjalnego kontenera, mieszkańcy muszą dowozić zebrane odpady w wyznaczone przez samorządy miejsca - Punktów Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych.