Chiński problem?

W piątek amerykańskie rynki zachowały się neutralnie. Początek był odrobinę lepszy, ale popyt nie miał żadnych argumentów do wzrostów, bo tym razem dane o zawartości portfeli Amerykanów nie zaskoczyły.

Paweł Cymcyk, analityk A-Z Finanse
Źródło zdjęć: © A-Z Finanse

Okazało się, że dochodów były zgodne z oczekiwaniami a wydatki wzrosły o 0,2 proc. W takiej atmosferze trudno było o przełom, więc stabilizacja ciągnęła się od pierwszych do ostatnich godzin. Dziś sytuacja nie powinna się zmienić. Co najwyżej kolejny raz początek będzie zdominowany przez rynki azjatyckie, a konkretnie chiński parkiet który zaliczył 5 proc. przecenę. To może wzmocnić podaż, ale nie wyobrażam sobie aby inwestorzy przejmowali się tym cały dzień. Zwłaszcza, że już po rozpoczęciu sesji w USA będzie publikowany indeks Chicago PMI. Jego wartość jest o tyle istotna, że zachowuje on korelację z innym ważnym indeksem publikowanym w tym tygodniu - ISM-usługi.

Z kolei na GPW piątkowy handel giełda rozpoczęła od odrabiania strat, które w czwartek pojawiły się w ostatnich minutach. Szło to całkiem sprawnie, bo WIG20 już na otwarciu zyskiwał 2,5 proc., a wzrosty na zachodnich rynkach nie pozostawiały wątpliwości, że dzień będzie należał do byków. W pierwszych godzinach handlu krajowy parkiet oczekiwał skupił się na danych GUS o wzroście gospodarczym w Polsce.

Odczyt był znacząco powyżej oczekiwań. PKB w drugim kwartale wzrósł aż o 1,1 proc. i przebił nawet najlepsze prognozy. Patrząc na skalę odchylenia in plus danych wpływ na rynek akcji był minimalny, bo WIG20 podniósł się zaledwie o 0,5 proc. i osiągną 2300 pkt. Wyraźnie lepiej zareagował złoty umacniając się o 3 grosze do euro i 2 gorsze do dolara. Po tym niewielkim zrywie indeksu zmienność zanikła.

Stabilizacja identycznie jak poprzedniego dnia trwała do ostatnich 30 minut handlu. Ponieważ popyt wykorzystał absolutnie wszystko czym dysponował, a mimo to rynek nie zbliżył się nawet do dziennych maksimów końcówka znów była przeceną. WIG20 stracił pod koniec dnia 50 pkt. i fakt, że nie zszedł na minusy zawdzięczamy tylko temu, że spadaliśmy z wyższej półki niż w czwartek.

Cały piątek trzeba podsumować jako udany, bo poranne odejście od strefy 2200 pkt. jest sukcesem. Ponadto jedyny w Unii wzrost gospodarczy i to aż o +1,1 proc. w drugim kwartale sprawia, że możemy twierdzić, że mamy najbardziej odporną na uderzenia zewnętrzne strukturę gospodarczą. Obecnie wpływu na krajowy rynek mieć to nie będzie i jest traktowane raczej jako ciekawostka, ale zmienia nastawienie zagranicznych inwestorów do Polski, a to będzie mieć już przełożenie na realne inwestycje, których pozytywny wpływ będzie długofalowy.

Ponieważ w piątek zabrakło przysłowiowej kropki nad "i", żeby sesję określić zwycięstwem byków. Bardzo dobry początek i jeszcze lepsze dane były najlepszym możliwym otoczeniem do ataku ostatnich szczytów. Zamiast tego mamy niewielki (jak na wzrosty w trakcie dnia) wzrost. Ponadto kolejny już raz widzimy paniczną końcówkę, która nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia i pozostawia duży niesmak zwłaszcza, że przez nią cały tydzień zamknęliśmy na minusie. Gdyby nie ona najbliższe sesje niechybnie doprowadziłyby do nowych maksimów, a tak gracze samodzielnie wykreowali opór na wysokości 2300 pkt., którego już dwa razy nie udało się pokonać, a za każdą podjętą próbą staje się on coraz mocniejszy.

Paweł Cymcyk
analityk
A-Z Finanse

Wybrane dla Ciebie

Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich