Ciemne chmury nadciągają?

Przebieg czwartkowej sesji nie był po myśli giełdowych byków. Pomimo efektownej obrony stanu posiadania na koniec środowego handlu, początek dnia przyniósł spadki - WIG20 otworzył się na poziomie 2 484 pkt, notując stratę na poziomie 0,2%.

22.01.2010 09:02

Podaż na parkiecie wzmogły gorsze od oczekiwanych wstępne odczyty wskaźników PMI w strefie euro, w efekcie czego rynek wyznaczył minimum sesyjne na poziomie 2 455 pkt. Popyt ożywił się dopiero przed danymi z USA. Lepsze od oczekiwań wyniki opublikowane przez Xerox, skłoniły inwestorów do zakupów przez ogłoszeniem raportu przez Goldman Sachs, który o 14:00 zaskoczył rynek lepszym od oczekiwań zyskiem (8,2 USD na akcję, wobec prognozowanego 5,18 USD). Tym razem jednak nasz parkiet bardziej przejął się opublikowaną przez GUS o tej samej godzinie krajową produkcją przemysłową (wzrost w grudniu o 7,4% r/r poniżej oczekiwań wynoszących 11% r/r). Kolejnym, negatywnym zaskoczeniem był wzrost liczb wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA do poziomu 482 tys. (konsensus zakładał 440 tys.). Obrazu dnia dopełnił słaby początek sesji na Wall Street oraz gorszy od zakładanego wynik pomiaru wskaźnika nastrojów Fed z Filadelfii za styczeń. Na zamknięciu dnia indeks ukształtował się na poziomie 2 470 pkt, a więc 0,8%
poniżej środowego zamknięcia. Spośród największych spółek kiepsko zachowywały się akcje LOTOSU po zapowiedzi sprzedaży przez Skarb Państwa 10% akcji spółki. Najlepszymi blue chipami zostały w czwartek CYFROWY POLSAT (+1,71%) oraz odrabiające straty w końcówce PEKAO (+0,17%) i PKO BP (+0,37%). Obroty na największych spółkach wyniosły 1,2 mld PLN.

Obraz
© (fot. DM Banku BPH)

W czwartek część inwestorów zrealizowała zyski, obniżając wartości indeksu szerokiego rynku o 0,65%. Zasięg spadku naruszył w trakcie sesji długoterminową linię wsparcia, ale ostatecznie kurs powrócił do kanału wzrostowego. Sytuacja po wczorajszej sesji stała się o tyle ciekawa, że z jednej strony połowa białej świecy z wtorku została obroniona, ale z drugiej doganiające kurs WIG wsparcie dodaje motywacji podaży. Przy tak znacznej równowadze sił na rynku bardzo prawdopodobnym staje się mocne wybicie, którego kierunek zależny będzie od impulsu płynącego z jednej ze stron. Nadal większą szansę posiadają byki, chociaż dalsza zwłoka może odwrócić szalę przewagi. Piątek rzadko rozstrzyga tak kluczowe kwestie, aczkolwiek test najbliższego wsparcia i oporu wydaje się dzisiaj nieunikniony. Niewielkie odległości od kluczowych poziomów zapewnią emocjonujące notowania, w szczególności wobec braku istotnych czynników ze strony wskaźników. Te z kolei po lekkiej poprawie wskazań po środowej sesji w czwartek wykonały ruch
powrotny zgodny z kierunkiem notowań indeksu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)