Nocna prohibicja w Warszawie. Zaskakująca reakcja sklepów
1 listopada 2025 r. w dwóch warszawskich dzielnicach zaczęła obowiązywać tzw. cisza alkoholowa. Sklepy nie mogą sprzedawać napojów wyskokowych w godzinach 22-6. Jak się okazuje, właściciele placówek czynnych całą dobę uznali, że nocna działalność przestała być w związku z tym opłacalna.
Jak dowiedziała się "Gazeta Wyborcza", Komenda Stołecznej Policji nie odnotowała w sobotę zgłoszeń dotyczących otwartej sprzedaży alkoholu w sklepach.
Jeden z rozmówców dziennika zauważył, że pierwszego dnia obowiązywania nocnej prohibicji część sklepów zamknęła się wcześniej niż zwykle. Przykładem był Carrefour przy ul. Nowy Świat 6/12. - Do nocnych kolejki ustawiały się przed 22, żeby spokojnie wszystko kupić. Było bardzo spokojnie - relacjonował pan Mikołaj.
Zmierzyliśmy jak głośne są wiatraki. Jest się czego obawiać?
Sklepy działające dłużej niż do godziny 22, wywieszały kartki z informacjami, że sprzedaż alkoholu jest możliwa tylko w konkretnym przedziale czasowym.
Nocna prohibicja w Warszawie
Według pierwotnych planów cisza alkoholowa miała objąć całą stolicę. Ostatecznie ratusz zdecydował się na pilotażowy program obejmujący Pragę-Północ i Śródmieście. Testy mają potrwać do czerwca 2026 r. Jeżeli rezultaty będą pozytywne, miasto zamierza rozszerzyć nocną prohibicję na pozostałe dzielnice.
Zgodnie z ogłoszonym zakazem, sprzedaż alkoholu będzie niedozwolona w tych dzielnicach w godzinach od 22.00 do 6.00. Regulacja obejmuje sklepy, stacje benzynowe i stoiska detaliczne w lokalach gastronomicznych.
"Kontrole przestrzegania zakazu będą prowadzić policja i straż miejska. Naruszenie przepisów może skutkować cofnięciem zezwolenia na sprzedaż alkoholu, a próby obejścia prawa traktowane będą jako poważne naruszenie" - przekazał Wirtualnej Polsce stołeczny ratusz.
źródło: Gazeta Wyborcza