Cisza przed burzą
Informacja o wzrostach indeksów WIG i WIG20 nie przekraczających 0,2 proc., w obliczu innych rynkowych wydarzeń, była chyba w poniedziałek jedną z najmniej istotnych.
30.05.2011 17:46
Tuż przed zakończeniem poniedziałkowej sesji na GPW łączny obrót akcjami spółek z rynku podstawowego wynosił zaledwie 500 mln PLN. Tak niska aktywność na naszym rynku wynikała z nieobecności inwestorów z Londynu i Nowego Jorku, którzy dziś mieli dzień wolny od pracy, ale nawet jeśli weźmiemy pod uwagę śladową, kilkunastopunktową zmianę notowań indeksu WIG20, nie można powiedzieć, by poniedziałkowa sesja była nudną, bo przecież rynek nie kończy się na naszym parkiecie.
Z doniesień agencji informacyjnych wynika bowiem, że Grecja, używając bokserskiego slangu, leży właśnie na deskach, a w Brukseli trwają gorączkowe negocjacje nad kształtem drugiego programu pomocowego. Do końca bieżącego tygodnia eksperci z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Unii Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego mają poinformować o wynikach przeprowadzanej właśnie w Atenach kontroli finansowej, ale już w weekendowych wydaniach prasa finansowa sugerowała, że Grecja nie spełnia żadnego z wyznaczonych kilka miesięcy temu kryteriów. Skalę drugiej pomocy ostatniej szansy szacuje się na minimum 30 mld EUR, ale biorąc pod uwagę kompletny brak dostępu Grecji do zewnętrznego finansowania na akceptowalnych, rynkowych warunkach, można sądzić, że będzie to znacznie wyższa kwota. Międzynarodowy Fundusz Walutowy zagroził, że ze względu na niedotrzymanie słowa danego zagranicznym instytucjom w pierwszym pakiecie ratunkowym, nie wypłaci Grecji czerwcowej transzy wsparcia wynoszącej ok. 12 mld EUR.
Można się zatem spodziewać, że bez względu na dalsze wydarzenia, rozpoczęty tydzień przyniesie przełomowe rozstrzygnięcia na globalną skalę. Jeśli sama kwestia pomocy Grecji jest dla kogoś zbyt słabym impulsem do śledzenia rynków, wówczas wystarczy śledzić publikacje makroekonomiczne, bo tylko we wtorek poznamy dynamikę PKB w Polsce i Szwajcarii, stopę bezrobocia w strefie euro i Japonii, dynamikę sprzedaży detalicznej w Niemczech, wstępny odczyt inflacji ze strefy euro, zmianę cen domów w największych amerykańskich aglomeracjach oraz indeksy PMI Chicago oraz Conference Board monitorujący nastrojów konsumentów w USA. Mówiąc krótko - zapnijmy pasy, bo będzie się działo.
Łukasz Wróbel, Noble Securities