Co po maturze, studia czy praca?
Młodzi Polacy w wieku od 25 do 34 lat są najlepiej wykształceni w Europie, informował niedawno Eurostat. A jednak wskaźnik zatrudnienia w tym przedziale wiekowym wynosi 75,3 proc. i od 2008 roku wciąż spada.
21.06.2013 | aktual.: 21.06.2013 16:00
Młodzi Polacy w wieku od 25 do 34 lat są najlepiej wykształceni w Europie, informował niedawno Eurostat. A jednak wskaźnik zatrudnienia w tym przedziale wiekowym wynosi 75,3 proc. i od 2008 roku wciąż spada. To każe absolwentom zastanowić się, jak budować swoją ścieżkę zawodową, czy kontynuować naukę na studiach, czy raczej od razu po szkole średniej zacząć zbierać doświadczenie zawodowe? Obie strategie mogą być odpowiednie, trzeba mieć tylko świadomość ich mocnych i słabych stron.
- Współczynnik skolaryzacji (stopa skolaryzacji to odsetek osób uczących się obliczany w stosunku do liczby ludności w określonym przedziale wiekowym) w szkolnictwie wyższym wzrósł w ostatnich kilkunastu latach bodaj czterokrotnie. Tej zmianie nie towarzyszy na tak dużą skalą ewolucja na rynku pracy. Naturalne więc jest, że ofert pracy dla absolwentów uczelni jest mniej niż ich samych – zauważa Krzysztof Stachura, socjolog z Uniwersytety Gdańskiego.
A zatem co po maturze, studia czy praca? A może szkoła policealna, która da nam konkretny zawód? Według Grażyny Spytek -Bandurskiej, specjalistki w zakresie prawa pracy, rynku pracy i dialogu społecznego PKPP Lewiatan, problem nie leży w tym, na jakim poziomie kończymy edukację, tylko, jakiego dokonujemy wyboru kierunku.
- Bezrefleksyjne studiowanie może skończyć się niemiłą niespodzianką i kłopotami na rynku pracy, ale byłbym daleki od stawiania tezy o bezwartościowości studiów i bezcelowości spędzania kilku lat na uczelni. W gruncie rzeczy, niezależnie od studiowanego kierunku – mówi z kolei socjolog, Krzysztof Stachura.
Grażyna Spytek -Bandurska zauważa – podobnie zresztą jak wielu innych ekspertów, że odczuwany jest deficyt absolwentów uczelni technicznych.
– Pracodawcy potrzebują w tym zakresie specjalistów, zarówno na poziomie średnim, jak i wyższym – mówi i dodaje, że przy wyborze studiów nie warto kierować się tym, że łatwo jest się na nie dostać i je ukończyć. - Warto stawiać wyżej poprzeczkę – radzi.
Nie każdy musi jednak skończyć studia, żeby znaleźć dobrze płatną pracę. Usługi stolarzy czy ślusarzy są obecnie bardziej pożądane niż pedagogów czy socjologów. Jeśli zdecydujemy się na kontynuowanie nauki, warto pamiętać o tym, że liczy się nie tylko wiedza, ale także umiejętności praktyczne.
– Umiejętność łączenia nauki z praktyką daje większe możliwości na rynku pracy – mówi Grażyna Spytek Bandurska.
Zwraca jednak uwagę, że nie można zapominać o tym, że dziś musimy kształcić się przez całe życie.
– Sytuacja na rynku pracy zmusza nas do tego, żeby zmieniać zawody. Tu liczy się elastyczność, czasem nawet warto kształcić się w zupełnie innym kierunku, niż nasze pierwotne wykształcenie – radzi.
Zarówno ci, którzy na studia nie pójdą, jak i osoby, które chcą się przekwalifikować mogą skorzystać z szerokiej oferty dwuletnich, często bezpłatnych szkół policealnych, których na rynko jest ostatnio sporo.
- Przed rozpoczęciem takiej edukacji, warto zorientować się, jakie uprawnienia zdobędziemy po jej zakończeniu – mówi Grażyna Spytek- Bandurska.
Warto badać rynek pracy, żeby wybrać zawód, na który jest obecnie zapotrzebowanie. Finanse, księgowość czy branża budowlana to obszary, na które cały czas jest zapotrzebowanie. Postępująca informatyzacja społeczeństwa sprawia, że nie można zaniedbywać edukacji w tym kierunku. Rynek potrzebuje też dobrych handlowców.
– Poszukiwani są przedstawiciele handlowi – specjaliści od określonej branży, z dużą wiedzą ze ściśle określonego obszary oraz dziedziny marketingu, umiejący przekształcić ją na praktykę – twierdzi Spytek-Bandurska. - W cenie jest również znajomość języków obcych.
Kierunki studiów, które przodują pod względem możliwości znalezienia zatrudnienia, to od kilku lat te, związane z IT i finansami.
– Pod tym względem nic się nie zmienia i nic nie zapowiada zmian w najbliższym czasie, bo rozwój technologii cały czas idzie do przodu. Na rynku cenieni są również wybitni specjaliści od marketingu, inżynierowie i technicy – mówi. Grażyna Spytek Bandurska, ekspert PKPP Lewiatan. - Na pewno zawody związane z rozwojem internetu, automatyzacją i komputeryzacją będą w cenie w najbliższej przyszłości – podkreśla.
MD /ag/WP.PL