"Czechy mogą podążyć drogą Węgier"
Czeski minister finansów Eduard Janota ostrzegł w wywiadzie dla czeskiego radia przed konsekwencjami dalszego pogłębiania deficytu publicznego. Janota powiedział, że "Czechy mogą podążyć drogą Węgier".
16.08.2009 | aktual.: 16.08.2009 08:24
_ Jeśli nie będziemy oszczędzać to w przyszłym roku deficyt czeskiego budżetu będzie porównywalny w węgierskim _ - ostrzegł Edurad Janota.
Jeśli obecny trend wydatków będzie kontynuowany to w przyszłym roku zadłużenie Czech wzrośnie do poziomu 7 proc. PKB co odpowiada 256 mld koron, czyli 10 mld euro.
W końcu lipca zadłużenie pobiło dotychczasowe rekordy przekraczając 200 mld koron. Wcześniejsze prognozy ministerstwa fiansów mówiłu o 166 mld koron. W drugim kwartale czeska gospodarka skurczyła się o 4,9 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.
Minister ostrzegł, że tymczasowy rząd premiera Jana Fischera powinien bardziej radykalnie zmniejszyć wydatki w ustawie budżetowej na 2010 r Chodzi zarówno o zmniejszenie ulg podatkowych dla przedsiębiorców jak i podniesienie podatków.
Czeskie media przypominają jednak, że "czarny scenariusz" ministra finansów może nie spotkać się z aprobatą deputowanych podczas zatwierdzania ustatwy budżetowej. W październiku odbędą się bowiem w Czechach przedterminowe wybory parlamentarne i polityka "zaciskania pasa" nie będzie tematem numer jeden dla żadnego z liczących się polityków.