Czterdziestolatek gotowy na zmiany
Bez względu na to, ile masz lat, zawsze warto zacząć od nowa. W kolejnym zawodzie, w innym sektorze, w nieznanym kraju
21.09.2010 | aktual.: 23.09.2010 13:26
Bez względu na to, ile masz lat, zawsze warto zacząć od nowa. W kolejnym zawodzie, w innym sektorze, w nieznanym kraju. A znane porzekadło o nieprzesadzaniu starych drzew można między bajki włożyć.
Andrzej Gierszewski przez 15 lat był nauczycielem polskiego w szkole podstawowej na warszawskiej Woli. Potem, w 2004 roku, zdecydował się spróbować swych sił jako agent nieruchomości. Szło mu dobrze. Ale do jego życia zawodowego wdarła się rutyna. Dlatego niedawno znów się przekwalifikował. Teraz jest instruktorem nauki jazdy.
- Denerwuję się, gdy słyszę, że ludzie po czterdziestce są mniej elastyczni. W każdym razie moje CV tego stereotypu nie potwierdza – mówi Gierszewski. – W moim środowisku jest wielu ludzi, którzy skaczą po zawodach lub branżach. A mój kuzyn z Poznania, pomimo 58 lat na karku, to nawet zdecydował się ostatnio na wyjazd z rodziną do Australii. Już znalazł tam robotę, jako inżynier w fabryce części samochodowych.
Elastyczny i otwarty umysł
Aż 89 proc. osób w wieku powyżej 40 lat jest gotowych podnieść swoje kwalifikacje zawodowe, a 68 proc. zmienić profesję – wynika z badań przeprowadzonych przez firmę doradztwa personalnego Lebo Recruitment.
Na naukę i zawodowe wolty chyba rzeczywiście nigdy nie jest za późno. Bo – jak wykazuje Richard Resta w książce „Starsi znacznie mądrzejsi” – mózg człowieka dojrzałego ma większe możliwości i zalety, jakich nie miał wcześniej. No i dojrzała osoba dysponuje doświadczeniem, którego „młode wilczki” mogą im tylko pozazdrościć.
Andrzej Gierszewski to potwierdza.
- Przy 20-, 30-latkach nie odczuwam żadnych kompleksów. Oni mają wiedzę wyniesioną z dobrych szkół, ja mam coś o wiele cenniejszego – mądrość zdobytą w szkole życia – podkreśla warszawiak.
I dodaje, że niegdyś, owszem, zaawansowany wiek był przeszkodą. Jednak dziś przedsiębiorcy coraz bardziej cenią osoby w średnim wieku i seniorów. Na starszych pracownikach bardziej można bowiem polegać. Cechuje ich lojalność i większe zaangażowanie w sprawy firmy.
Lek na frustrację
Do częstych zmian zachęca coraz bardziej otwarte, elastyczne i mobilne społeczeństwo. Ale także biznes, który stwarza pracownikom nieograniczoną liczbę szans, możliwości i perspektyw. Szczególnie tym, którzy – jak Andrzej Gierszewski – nie chcą być niewolnikami i ofiarami swego CV, popadając w coraz większą frustrację.
Tak pisze o tym na niemiecki psycholog i trener Horst Conen:
„… kiedy mam tylko uczucie, że nie czuję się już dobrze na swoim miejscu, nie pojawiają się przede mną wyzwania, nie widzę już szans na rozwój, może to być czas na stworzenie sobie nowego życia. Może to oznaczać, że człowiek znajdzie sobie mniej stresującą pracę, że zamiast z dokumentami chce pracować z ludźmi, że będzie rozwijał swe talenty artystyczne lub rzemieślnicze”.
- Dawniej człowiek miał jedną tylko drogę, wyznaczoną przez pochodzenie, zdobyty fach czy kierunek studiów. Obecnie może się wcielać się w coraz to inne role – zawodowe, społeczne, rodzinne, jakiekolwiek zresztą – uważa Jacek Santorski, psycholog biznesu i coach.
Dla specjalisty, hamulcem rozwoju nie jest metryka, lecz zwykły strach, bierność i brak pomysłu na siebie.
Mirosław Sikorski