Czy jestem chory na pracę?

Rano, przed wyjściem do pracy odczuwam potworny ból głowy. Dolegliwości ustępują po pracy i w weekendy

Czy jestem chory na pracę?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

27.01.2010 | aktual.: 28.01.2010 08:49

Rano, przed wyjściem do pracy odczuwam potworny ból głowy. Dolegliwości ustępują po pracy i w weekendy. Czy jestem chory na pracę - pyta Janusz, matematyk w szkole.

"Od 9 lat pracuję jako nauczyciel matematyki. Uważam się za pedagoga z powołaniem. Gdy wybierałem się na studia, wiedziałem że będę szukać pracy w szkole. Inni koledzy starali się o etat w firmach, ja wolałem pracę pedagoga. Kłopot w tym, że od jakiegoś czasu mam problem. Źle się czuję. Boli mnie potwornie głowa, gdy idę do pracy. W szkole boli mnie jeszcze bardziej. Nie mogę się skupić na pracy. Uczniowie wyprowadzają mnie z równowagi. Zdarzyło mi się kilka razy podnieść głos. Kiedyś byłem lubianym nauczycielem, a teraz mają mnie za beznadziejnego matematyka.

Myślę, że winne są moje dolegliwości. Ustępują po pracy i w weekendy. Wieczorem w niedzielę znów się pojawiają. Ich natężenie nie jest jednak silne. Źle jest dopiero w poniedziałek rano, a potem każdego następnego dnia przed pracą. Środki przeciwbólowe pomagają na krótko. Najgorsze, że pracuję też w szkole prywatnej. Wskutek złego samopoczucia kilka razy musiałem odwołać lekcje. Nie mogę sobie na to pozwolić, bo utrzymuję rodzinę, mam dwoje dzieci, a żona obecnie nie pracuje. Byłem u lekarza, zrobiłem komplet badań, bałem się, że mam raka mózgu. Ale badania nic takiego nie wykazały. Lekarz polecił mi powtórzenie badań i również wyniki były pozytywne. Według lekarza nic mi nie dolega, jestem zdrów jak ryba. Jestem przerażony i nie wiem co robić, bo dolegliwości nie znikły. Przeciwnie, jeszcze bardziej się nasiliły. Nie mogę normalnie pracować. Nie wiem co robić. Lekarz sugerował, że może jestem przemęczony. Dał mi tygodniowe zwolnienie. Owszem przez tydzień głowa mnie nie bolała, zaczęła boleć na dzień przed
pracą. Najgorsze jest to, że nie stać mnie na to, żeby brać zwolnienia, czy urlopy. Otrzymałem skierowanie do psychiatry, ale obawiam się, że niczego nowego się nie dowiem. Pewnie powie mi, że winne są przemęczenie i stres i że powinienem odpocząć. Uważam, że się nie przemęczam. Dość dobrze śpię i mam wolne weekendy. Na dłuższy odpoczynek mnie ni stać. Co robić, czy może są jakieś inne sposoby na pozbycie się bólu głowy, może ktoś spotkał się z tego typu dolegliwościami?"

Janusz W.
(publikujemy fragment maila od internauty)

- Dolegliwości, które pan opisał nie należą do rzadkości wśród pracowników - wyjaśnia Izabela Frączak, psycholog terapeuta. - Bardzo dużo osób boryka się z nimi. Na pewno powinien pan iść do psychiatry, który pomoże panu poznać powód bólu głowy. Może jest on zupełnie inny niż pan myśli. Może choruje pan na depresję. Być może psychiatra przepisze panu jakieś środki, na pewno zaleci zmianę stylu życia. Pisze pan, że nie czuje się pan zmęczony. Ale może jednak warto się zastanowić nad dłuższym urlopem i wyjazdem. Tym bardziej, że ból ustępuje wtedy, gdy pan nie pracuje.

- To dobitny sygnał. Niektórym pracownikom pomaga miesięczny wyjazd, odcięcie się od codziennych problemów, zdystansowanie się, spojrzenie na swoje życie z innej perspektywy. Oni też mówią, że odpoczywają w weekendy i po pracy, ale w rzeczywistości czują zmęczenie spowodowane np. powtarzalnością czynności w pracy. Inni twierdzą, że fizycznie czują się świetnie, ale odczuwają "życiowe zmęczenie". Niektórzy twierdzą, że są wypaleni, nie widzą sensu w tym co robią. Pomocna bywa zmiana pewnych przyzwyczajeń, a także uprawianie sportu, zabiegi relaksacyjne. Musi pan znaleźć to, co pomoże konkretnie panu. Rozumiem, że boi się pan o rodzinę, że nie stać pana na urlop, czy chorowanie. Myślę jednak, że raczej nie ma pan wyboru, musi pan powziąć jakieś "środki", np. bardzo długi urlop. Proszę wziąć pod uwagę jeszcze inny powód bólu głowy - może w miejscu pracy znajdują się jakieś materiały toksyczne.

Mirosława Dobrowolska

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (24)