Trwa ładowanie...

Dane z Chin a GPW

Teoretycznie nie jest źle. Wzrost chińskiej gospodarki na poziomie 7,7% jest nawet nieco wyższy niż oczekiwano. Tylko dlaczego chińskie akcje są najtańsze od sierpnia? Dziś w USA mamy święto. W związku z tym na rynkach powinno być spokojniej. Ale sesja na GPW może być trudna.

Dane z Chin a GPWŹródło: X-Trade Brokers DM
d3s7x0s
d3s7x0s

Wzrost się zgadza, rynek pozostaje sceptyczny

W czwartym kwartale minionego roku chińska gospodarka urosła o 7,7% R/R. To nawet nieco szybciej niż oczekiwał rynek, gdyż konsensus kształtował się na poziomie 7,6%. Co prawda w ujęciu kwartalnym wzrost był niższe (1,8% wobec konsensusu 2% i 2,2% poprzednio), ale dane można uznać za zgodne z oczekiwaniami, podobnie jak produkcję (9,7%) i sprzedaż (13,6%).

Wzrost chińskiej gospodarki nie powinien wprawiać inwestorów w stan euforii, mając na uwadze fakt, co jest przyczyną tego wzrostu – inwestycje na rozgrzanym rynku nieruchomości. W weekend poznaliśmy dane o cenach nieruchomości. W pięciu największych miastach Chin w grudniu roczna dynamika cen na rynku wtórnym utrzymała się na rekordowym poziomie 13,2%. Na rynku pierwotnym ceny rosną jeszcze szybciej. Co prawda dynamika wyniosła 16,3% wobec 16,6% w listopadzie, ale warto odnotować, iż zmieniła się baza i to o 1 pp. Tymczasem roczna dynamika cen 3 miesiąc z rzędu utrzymuje się na poziomie przekraczającym 16%.

Władze w Pekinie dały regionom swobodną rękę w narzucaniu restrykcji na rynek i według chińskich źródeł od listopada skala tych restrykcji rośnie. Jeśli rynek nieruchomości wyhamuje, chińską gospodarkę czeka mocne spowolnienie.

M.in. dlatego nastroje na chińskim rynku akcji są kiepskie. Dziś kontrakt na Hang Seng jest najniżej od sierpnia, a zamknięcie w Szanghaju było najniższe od lipca. Tymczasem chińskie indeksy mają bardzo duży wpływ na indeksy dla rynków wchodzących, a przez to na GPW. Wobec braku innych wyraźnych impulsów chińska sesja może dziś ciążyć notowaniom w Warszawie.

d3s7x0s

EBC zaniepokojony stopami

W piątek para EURUSD odnotowała tegoroczne minimum. Euro zaczyna tracić wobec dolara pomimo utrzymywania się problemów z płynnością w Europie, co winduje krótkoterminowe stopy procentowe i przez dłuższy czas utrzymywało kurs euro wysoko (całą sprawę poruszaliśmy wielokrotnie, wskazując, iż jest to spowodowane testami EBC, który przejmie w listopadzie nadzór nad 130 bankami w strefie). W ubiegłym tygodniu z EBC było jednak kilka głosów, iż Bank jest zaniepokojony wzrostem rynkowych stóp, który niweluje efekt listopadowej obniżki stóp. Dlatego też inwestorzy mogą obawiać się ingerencji EBC w lutym.

Ciekawy tydzień pomimo braku danych z USA

W tym tygodniu danych z USA będzie wyjątkowo mało. W zasadzie mamy jedynie czwartkowy pakiet, gdzie poza cotygodniowym raportem z rynku pracy będzie jeszcze raport o sprzedaży domów na rynku wtórnym, a także wstępny styczniowy PMI. Jednak mamy kilka innych ciekawych wydarzeń. Czekają nas dwie decyzje banków centralnych w gospodarkach, których waluty ostatnio mocno tracą, choć z zupełnie różnych powodów. Jutro mamy decyzję Banku Turcji, zaś w środę Banku Kanady. Bank Turcji chciałby powstrzymać deprecjację liry, jednak premier chce uniknąć podwyżek stóp, szczególnie przed wyborami. Bank Kanady obawia się zbyt niskiej inflacji, jeśli zasygnalizuje możliwość obniżenia stóp, dolar kanadyjski będzie jeszcze tracił. Dla funta ciekawa będzie środa: poznamy minutes z ostatniego posiedzenia Banku Anglii oraz dane z rynku pracy. Naszym zdaniem funt jest podatny na korektę wobec dolara, gdyż rynek wycenia w pełni 3 podwyżki stóp do końca 2015 roku. Wreszcie, w USA mamy sezon wyników, który będzie odgrywał kluczową rolę
dla sytuacji na Wall Street.

Na wykresach:

DAX (fut.), D1 – Kontrakt na indeks DAX traci dziś lekko na otwarciu sesji. Z perspektywy Teorii Fal Elliotta wydaje się, że fala 5 na rynku może być bliska zakończenia (100% fali 1 i bliskość górnego ograniczenia kanału wzrostowego).Przy takich założeniach rynek w średnim terminie mógłby dotrzeć do dolnego ograniczenia w niebieskim kanale trendowym lub też nawet do końca fali czwartej – 8966 pkt. Alternatywą jest wybicie się górą z wyrysowanego kanału wzrostowego.

AUDUSD, W1 - Para AUDUSD powróciła do spadków. Z perspektywy tygodniowego interwału sytuacja nadal sprzyja spadkom. Rynek przebił istotne wsparcie na poziomie 0,8840 i znajduje się obecnie najprawdopodobniej w 5 fali spadkowej. Potencjalnie celem dla spadków mogą być okolice 0,8584, gdzie znajduje się kolejne ważne wsparcie.

dr Przemysław Kwiecień CFA
główny ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

d3s7x0s
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3s7x0s