Darowizna w ratach? Pilnuj terminów rozliczenia się z fiskusem!
Podatnik dostał darowiznę w ratach i dopiero po wpływie ostatniej transzy zgłosił ten fakt do urzędu skarbowego. Ten błąd kosztować go będzie prawie 100 tys. zł. Naczelny Sąd Administracyjny stanął po stronie fiskusa.
"Rzeczpospolita" opisuje sprawę mężczyzny, który w 2010 r. dostał od siostry prawie 1,4 mln zł. "Umowa darowizny została sporządzona w zwykłej formie pisemnej i zrealizowana czterema przelewami. Pierwsza transza, opiewająca na 1,2 mln zł, trafiła na konto obdarowanego 11 lutego 2010 r. Kolejna - na 122 tys. zł - dzień później. Dwie mniejsze - 15 lutego 2010 r." - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Mężczyzna złożył w urzędzie skarbowym zeznanie o nabyciu własności (SD-Z2) 13 sierpnia 2010 r. Dokument obligatoryjny, jeśli darowizna ma być zwolniona z podatku.
Fiskus nakazał mu jednak zapłacenie podatku za przelewy dokonane przed 15 lutym, opiewające na kwotę 1,3 mln zł, twierdząc, że podatnik nie zachował 6-miesiecznego okresu, w którym musiał złożyć zeznanie. Według urzędu tylko dwie ostatnie transze zostały rozliczone w obowiązującym terminie.
Zdaniem podatnika otrzymanie całości darowizny obligowało go do złożenia zeznania. Nie zgodził się z nim Naczelny Sąd Administracyjny, który stwierdził że obowiązek podatkowy powstaje każdorazowo z chwilą spełnienia częściowego świadczenia przez darczyńcę.
- Gdyby uznać, że jest inaczej, każdy mógłby dzielić darowiznę na raty i unikać podatku. A nie taki przecież był cel ustawodawcy - uzasadniał sędzia NSA Sławomir Presnarowicz.