Dług publiczny jak lawina

"Rzeczpospolita" pisze, że ministerstwo finansów nie doszacowało dziury w przyszłorocznych budżetach samorządów. Według gazety, wpłynie to na wzrost długu publicznego.

Dług publiczny jak lawina
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

27.10.2009 | aktual.: 27.10.2009 07:25

Resort finansów wyliczył, że w 2010 r. deficyt samorządów wyniesie 6 mld zł. Jednak - zdaniem ekspertów - ta kwota może być wyższa nawet o kilka miliardów złotych. Jest to rezultat tego, że zmniejszają się przychody samorządów, a równocześnie przyspieszają inwestycje współfinansowane unijnymi funduszami.

"Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że przed wyborami samorządowymi raczej nie dojdzie do zmniejszenia wydatków.

Ekonomiści obawiają się też, że może nie starczyć pieniędzy na realizację zobowiązań NFZ i Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Przychody z prywatyzacji, które mają zrównoważyc te wydatki, prawdopodobnie będą niższe od planowanych - dodaje gazeta.

Według "Rzeczpospolitej", polski dług publiczny może w 2010 r. przekroczyć poziom 55 proc. PKB. Gdyby do tego doszło, konieczne byłoby zamrożenie płac w sferze budżetowej, a emerytury mogłyby tylko wzrosnąć o poziom inflacji.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)