Drastyczny wzrost cen jabłek. Czegoś takiego nie było od dawna
Producenci jabłek alarmują, że cena tych owoców bardzo wzrosła na przestrzeni ostatnich trzech tygodni. - Nie widzieliśmy tego od czasów pandemii Covid-19 - podkreślają. Za wzrost stawek odpowiadają słabe plony, spowodowane m.in. przymrozkami.
"W ciągu trzech tygodni ceny jabłek wzrosły w stopniu, jakiego nie widzieliśmy od czasu pandemii COVID-19. Klienci mają trudności z poradzeniem sobie z tymi nowymi stawkami; polskie supermarkety odrzucają wyższe kwoty i narzekają na sytuację. Jednocześnie są też kupujący, którzy akceptują podwyżkę i składają duże zamówienia już teraz" - mówi Jakub Krawczyk z Appolonii, największego producenta jabłek w Polsce.
Krawczyk dodaje, że producenci mają wystarczające zapasy jabłek, by zaopatrywać klientów po wyższych cenach. Większość z nich ma być jednak "w szoku", słysząc ile kosztuje obecnie kilogram tego owocu. - Nadal nie wiadomo, czy cena wzrośnie jeszcze bardziej, czy osiągnęła już szczyt. Sytuacja pozostaje bardzo niestabilna - podkreśla przedstawiciel Appolonii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lodowe trendy w 2025 r. Ile trzeba zapłacić za gałkę?
Jak pisaliśmy w WP Finanse średnia cena wysortowanych jabłek w marcu wyniosła 3,08 zł za kilogram, co oznaczało wzrost o 50 proc. w porównaniu do średniej z ostatnich pięciu lat. W górę poszły jednak także koszty produkcji i przechowywania, co zmniejsza potencjalne zyski.
Kiedy najlepiej kupować owoce
W Polsce na znaczące obniżki cen owoców trzeba poczekać do okresu zbiorów, kiedy na rynku pojawiają się zarówno krajowe, jak i importowane owoce. Dla producentów jest to najtrudniejszy czas, ponieważ ceny skupu są wtedy najniższe. Z perspektywy konsumenta warto jednak poczekać, aż rynek zostanie zalany przez polskie maliny czy czereśnie.
Warto również pamiętać, że nie wszystkie owoce trafiają na rynek w formie świeżej. Duża część produkcji jest kupowana hurtowo przez producentów soków, przecierów i innych produktów spożywczych.