Trwa ładowanie...
26-01-2007 15:04

Dublin na topie

Stolica Irlandii to największe miasto kraju oraz jego główny ośrodek administracyjny, kulturalny, ekonomiczny i przemysłowy. Koncentracja działalności gospodarczej spowodowała, że w Dublinie i jego okolicach mieszka prawie połowa ludności Irlandii

Dublin na topieŹródło: WP.PL
d9ixg6f
d9ixg6f

Rzeka Liffey dzieli miasto na dwie części: North Side – zamieszkiwaną głównie przez robotników, i South Side – bardziej zamożną i nowoczesną. Dublin chętnie odwiedzany jest przez turystów. Jest też kolebką społeczności studenckiej – tu znajduje się najwięcej uniwersytetów, a dumą miasta jest najstarszy i najbardziej prestiżowy Trinity College.

Kto łatwo znajdzie pracę?

Wzrost gospodarczy spowodował, że jak grzyby po deszczu powstają w Dublinie nowe restauracje, kawiarnie, puby, kluby czy hotele. Doskonałym przykładem może być położona w centrum dzielnica Temple Bar. Życie tętni tu nocą i dniem, a na witrynach często pojawiają się ogłoszenia o wakatach. Osoby bez kierunkowego wykształcenia oraz bez doświadczenia mogą szukać pracy w licznych fabrykach znajdujących się na obrzeżach miasta, w tzw. Bussines Parkach. Najczęściej są one zatrudniane przy składaniu drobnych części elektronicznych, pakowaniu żywności czy sprzątaniu. Również w magazynach, sklepach i fast foodach chętnie zatrudniani są obcokrajowcy. Na budowach poszukiwani są tynkarze, stolarze, murarze, płytkarze, a także elektrycy. Najszybszym sposobem na znalezienie pracy w powyższych branżach jest bezpośrednie roznoszenie CV lub skorzystanie z usług agencji rekrutacyjnych. Często też pracodawcy zatrudniają kogoś z polecenia osoby, która już u nich pracuje.

Rozwój branży komputerowej spowodował, że wciąż duże jest zapotrzebowanie na informatyków. Osoby z odpowiednimi kwalifikacjami, doświadczeniem i dobrze znające język angielski właśnie w Dublinie mogą znaleźć wiele atrakcyjnych ofert pracy. Swoje siedziby w południowej części miasta mają dwie duże firmy: IBM i Microsoft. Pracę na przeróżnych stanowiskach, począwszy od informatyków, poprzez finansistów, inżynierów i sprzedawców, po obsługę administracyjną, oferuje m.in. Google Ireland mieszcząca się niedaleko Merrion Square. W ostatnich latach rozwinęła się tu branża elektroniczna. Na obrzeżach Dublina powstał Narodowy Park Cyfrowy, gdzie swoje siedziby ma ponad 80 firm, m.in. Nortel, TDK, Rand Technologies, Netscape, AC Nielsen, Adobe, Alcatel, Xilinx.

Boom nastąpił także na rynku farmaceutycznym. Działają tu takie firmy, jak Astrazeneca, United Drug PLC, Uniphar Group, Elan Pharmaceuticals czy Bayer.

d9ixg6f

Na brak ofert nie mogą narzekać lekarze, architekci, finansiści, bankowcy, księgowi czy inżynierowie.

Najpowszechniejszym i najbardziej skutecznym sposobem na znalezienie pracy w tych zawodach jest przeglądanie stron internetowych, zarówno tych z ofertami pracy, jak i konkretnych firm. Sposób ubiegania się o dane stanowisko jest zazwyczaj określony w ogłoszeniu (np. przesłanie CV wraz z listem motywacyjnym na wskazany adres pocztowy bądź mailowy lub wypełnienie formularza w Internecie). Popularne jest także korzystanie z pośrednictwa wyspecjalizowanych agencji rekrutacyjnych.

Znasz angielski – masz większe szanse

Szybki wzrost gospodarczy w Irlandii sprawił, że w niektórych dziedzinach zaczęło brakować specjalistów – taka sytuacja sprzyjała rozwojowi firm rekrutacyjnych. W samym Dublinie jest ponad sto agencji.Trzy biura pośrednictwa pracy mieszczące się na Dawson Street: Adecco, Reed Personnel Services i Noel Recruitment, przyznały, że wśród obcokrajowców składających u nich aplikacje najwięcej jest Polaków. Szanse na znalezienie zatrudnienia zależą głównie od znajomości języka angielskiego.

Ofert pracy należy szukać w lokalnym urzędzie pracy FAS, na stronach internetowych, np. www.irishjobs.ie , www.monster.ie , www.loadzajobs.ie , oraz w lokalnej prasie: „Irish Independent”, „Evening Herald” czy „IrishTimes”. Polacy chętnie sięgają po „Polską Gazetę” wychodzącą co czwartek, w której większość ogłoszeń jest w języku polskim.

d9ixg6f

Polska Irlandia

W 2006 r. co piąta osoba w Irlandii posługiwała się językiem polskim jako narodowym. I zapewne taką zależność można zaobserwować w Dublinie. Polacy stanowią tu największą mniejszość, która bardzo szybko wprowadziła na irlandzki rynek to, czego tutaj jej brakowało. Na ulicach widać szyldy polskich sklepów, fryzjerów i pubów. Większość irlandzkich sieci handlowych oferuje produkty z Polski. Część instytucji państwowych zatrudnia Polaków, tylko po to, aby ich krajanie mogli być obsługiwani w rodzimym języku. Tak jest w urzędzie skarbowym czy w niektórych bankach (AIB, Bank of Ireland). Można również czytać tu gazety w języku polskim – i to nie tylko te wydawane przez naszych rodaków („Polska Gazeta”, „Życie w Irlandii”), ale też przez prasę irlandzką (“Polski Herald”). Telewizja kablowa City Channel nadaje pięć razy w tygodniu program „Oto Polska” z wiadomościami z Polski i informacjami o Polakach żyjących w Irlandii. Ze stacji radiowych płyną w eter polskie audycje (Dublin City Anna Livia FM, Near FM), a w
sieci powstają polonijne strony internetowe. Działają tu też polskie instytucje, w których rodacy mogą zasięgnąć informacji i otrzymać wsparcie (Polskie Centrum Informacji i Kultury, Polski Ośrodek Społeczno-Kulturalny). Przy klasztorze Dominikanów powstała darmowa polska Poradnia Psychologiczna, a od kilku miesięcy można korzystać z usług polskich centrów medycznych. W dzielnicy Blackrock od ponad roku istnieje weekendowa szkoła dla polskich dzieci. Przy High Street, w pobliżu Christ Church, w zabytkowym kościele św. Audoena mieści się Duszpasterstwo Polskie. Natomiast po drugiej stronie rzeki, w okolicach Parnell Square, odbywają się msze prowadzone przez polskich dominikanów.

Drogo, ale...

Dublin należy do najdroższych miast europejskich. Koszt życia w stolicy jest znacznie wyższy niż w innych regionach Irlandii. Wynajęcie pokoju czy mieszkania jest średnio o 100 euro (380 ZŁ) droższe niż w pozostałych częściach kraju. W Dublinie drogie są również artykuły spożywcze, jedzenie w restauracjach i pubach oraz paliwo. Jednak wyższe koszty utrzymania rekompensowane są tu większymi zarobkami i szerszą ofertą pracy niż w pozostałych miastach Zielonej Wyspy.

Beata Bujnowska-Kowalska

d9ixg6f
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9ixg6f

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj