Duda: Program "500+" to nie jałmużna ani łaska

- Chciałbym, żebyśmy mogli tworzyć dodatkowe, kolejne programy wspierające polskie rodziny, im się to należy - powiedział w środę prezydent.

Duda: Program "500+" to nie jałmużna ani łaska
Źródło zdjęć: © Eastnews | WOJCIECH STROZYK/REPORTER

08.02.2017 | aktual.: 08.02.2017 17:03

Program "500+" to nie jałmużna ani łaska ze strony państwa. Chciałbym, żebyśmy mogli tworzyć kolejne programy wspierające polskie rodziny - powiedział w środę prezydent Andrzej Duda.

W Pałacu Prezydenckim odbyło się w środę seminarium z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy oraz minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej pt. "Monitoring pierwszych skutków społecznych Programu "Rodzina 500+".

- Chciałbym, żebyśmy mogli tworzyć dodatkowe, kolejne programy wspierające polskie rodziny, im się to należy. Powtarzam to jeszcze raz i zawsze to mówiłem, to nie jest żadna jałmużna, absolutnie. To jest coś, co po prostu rodzinom, wychowującym dzieci, ze strony państwa zwyczajnie się należało - powiedział w środę prezydent.

- Dlatego tak się cieszę, że po ponad 27 latach od '89 roku państwo polskie zaczyna rodzinę dostrzegać i zaczyna dawać jej świadczenie, które powinno być od dawna - dodał Duda. Podkreślił, że wsparcie dla rodzin, podobne do programu "500+", występuje we wszystkich demokratycznych państwach, które dobrze funkcjonują, szczególnie w tych z Europy Zachodniej.

Jak zaznaczył prezydent, wielokrotnie podczas spotkań z Polakami słyszał pochlebne opinie na temat programu 500+. - Wielokrotnie, praktycznie wszędzie, gdzie jestem, zawsze ktoś podchodzi i mówi: dziękujemy za program 500+, bo to była dla nas wielka pomoc - mówił.

Z kolei min. Rafalska zwróciła uwagę, że 2017 rok będzie się wiązał z organizacyjnym wyzwaniem ws. nowego okresu zasiłkowego. - Ponieważ te świadczenia są wypłacane na podstawie decyzji wydanych do 30 września i trzeba będzie teraz obsłużyć na nowo, wydać nowe decyzje, w oparciu o inną dochodowość, bo z 2016 r. Trochę ten obraz może nam się zmienić - powiedziała. Decyzje w sprawie świadczenia są wydawane co do zasady na rok. Pierwsze decyzje - wyjątkowo - obejmowały okres od 1 kwietnia 2016 r. do 30 września br. Osoby, które ubiegały się o świadczenie w związku ze spełnieniem kryterium dochodowego, składały dokumenty dotyczące dochodu z 2014 r., ponieważ w kwietniu 2016 r. nie zakończyło się jeszcze rozliczanie podatku za 2015 r. Od tego roku będzie brany pod uwagę dochód z roku poprzedniego. Dokumenty potwierdzające dochód są wymagane tylko od osób ubiegających się o świadczenie 500 plus na pierwsze dziecko - nie może być wtedy wyższy niż 800 zł na osobę w rodzinie, a 1200 w przypadku dziecka z
niepełnosprawnością. Niemal wszyscy uczestnicy środowej debaty na temat skutków 500 plus mówili o konieczności pogłębionych analiz i stałego monitorowania programu - powiedziała minister rodziny Elżbieta Rafalska. Jej zdaniem przedwczesne wyciąganie wniosków może prowadzić do niewłaściwej oceny.

Rafalska podkreśliła, że jedno jest pewne i wynika z badań: że dzięki programowi ubóstwo skrajne ogółem spadnie o ok. 48 proc., a ubóstwo wśród dzieci i młodzieży - do 98 proc. - Ten efekt oddziaływania na poprawę bytową, materialną rodzin z dziećmi jest znaczący - powiedziała szefowa MRPiPS. Dodała, że podczas spotkania u prezydenta ten pozytywny skutek programu 500+ podkreślali m.in. burmistrzowie - że jakość życia rodzin na ich terenie się poprawia i że rozwija się handel.

- Jeżeli chodzi o wpływ czynnika demograficznego, to resort od samego początku mówił, że te skutki trzeba oceniać w perspektywie długoletniej. Bardzo uważnie śledzimy dane z każdego miesiąca - powiedziała minister.

Dodała, że dane dotyczące wzrostu dzietności muszą być komentowane ostrożnie i że wpływ na te wskaźniki ma wiele czynników. - Nigdy nie twierdziłam, że głównym powodem podjęcia tej decyzji (o posiadaniu dzieci) jest wyłącznie program 500 plus, na to składa się wiele elementów - powiedziała. Przypomniała dane GUS mówiące o tym, że w listopadzie 2016 r. urodziło się o 5 tys. dzieci więcej niż w roku poprzednim, a w grudniu - 5,7 tys. - Jest tylko pytanie, czy to tendencja utrzymująca się - stwierdziła Rafalska.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (664)