Duda: Program "500+" to nie jałmużna ani łaska

- Chciałbym, żebyśmy mogli tworzyć dodatkowe, kolejne programy wspierające polskie rodziny, im się to należy - powiedział w środę prezydent.

Obraz
Źródło zdjęć: © Eastnews | WOJCIECH STROZYK/REPORTER

Program "500+" to nie jałmużna ani łaska ze strony państwa. Chciałbym, żebyśmy mogli tworzyć kolejne programy wspierające polskie rodziny - powiedział w środę prezydent Andrzej Duda.

W Pałacu Prezydenckim odbyło się w środę seminarium z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy oraz minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej pt. "Monitoring pierwszych skutków społecznych Programu "Rodzina 500+".

- Chciałbym, żebyśmy mogli tworzyć dodatkowe, kolejne programy wspierające polskie rodziny, im się to należy. Powtarzam to jeszcze raz i zawsze to mówiłem, to nie jest żadna jałmużna, absolutnie. To jest coś, co po prostu rodzinom, wychowującym dzieci, ze strony państwa zwyczajnie się należało - powiedział w środę prezydent.

- Dlatego tak się cieszę, że po ponad 27 latach od '89 roku państwo polskie zaczyna rodzinę dostrzegać i zaczyna dawać jej świadczenie, które powinno być od dawna - dodał Duda. Podkreślił, że wsparcie dla rodzin, podobne do programu "500+", występuje we wszystkich demokratycznych państwach, które dobrze funkcjonują, szczególnie w tych z Europy Zachodniej.

Jak zaznaczył prezydent, wielokrotnie podczas spotkań z Polakami słyszał pochlebne opinie na temat programu 500+. - Wielokrotnie, praktycznie wszędzie, gdzie jestem, zawsze ktoś podchodzi i mówi: dziękujemy za program 500+, bo to była dla nas wielka pomoc - mówił.

Z kolei min. Rafalska zwróciła uwagę, że 2017 rok będzie się wiązał z organizacyjnym wyzwaniem ws. nowego okresu zasiłkowego. - Ponieważ te świadczenia są wypłacane na podstawie decyzji wydanych do 30 września i trzeba będzie teraz obsłużyć na nowo, wydać nowe decyzje, w oparciu o inną dochodowość, bo z 2016 r. Trochę ten obraz może nam się zmienić - powiedziała. Decyzje w sprawie świadczenia są wydawane co do zasady na rok. Pierwsze decyzje - wyjątkowo - obejmowały okres od 1 kwietnia 2016 r. do 30 września br. Osoby, które ubiegały się o świadczenie w związku ze spełnieniem kryterium dochodowego, składały dokumenty dotyczące dochodu z 2014 r., ponieważ w kwietniu 2016 r. nie zakończyło się jeszcze rozliczanie podatku za 2015 r. Od tego roku będzie brany pod uwagę dochód z roku poprzedniego. Dokumenty potwierdzające dochód są wymagane tylko od osób ubiegających się o świadczenie 500 plus na pierwsze dziecko - nie może być wtedy wyższy niż 800 zł na osobę w rodzinie, a 1200 w przypadku dziecka z
niepełnosprawnością. Niemal wszyscy uczestnicy środowej debaty na temat skutków 500 plus mówili o konieczności pogłębionych analiz i stałego monitorowania programu - powiedziała minister rodziny Elżbieta Rafalska. Jej zdaniem przedwczesne wyciąganie wniosków może prowadzić do niewłaściwej oceny.

Rafalska podkreśliła, że jedno jest pewne i wynika z badań: że dzięki programowi ubóstwo skrajne ogółem spadnie o ok. 48 proc., a ubóstwo wśród dzieci i młodzieży - do 98 proc. - Ten efekt oddziaływania na poprawę bytową, materialną rodzin z dziećmi jest znaczący - powiedziała szefowa MRPiPS. Dodała, że podczas spotkania u prezydenta ten pozytywny skutek programu 500+ podkreślali m.in. burmistrzowie - że jakość życia rodzin na ich terenie się poprawia i że rozwija się handel.

- Jeżeli chodzi o wpływ czynnika demograficznego, to resort od samego początku mówił, że te skutki trzeba oceniać w perspektywie długoletniej. Bardzo uważnie śledzimy dane z każdego miesiąca - powiedziała minister.

Dodała, że dane dotyczące wzrostu dzietności muszą być komentowane ostrożnie i że wpływ na te wskaźniki ma wiele czynników. - Nigdy nie twierdziłam, że głównym powodem podjęcia tej decyzji (o posiadaniu dzieci) jest wyłącznie program 500 plus, na to składa się wiele elementów - powiedziała. Przypomniała dane GUS mówiące o tym, że w listopadzie 2016 r. urodziło się o 5 tys. dzieci więcej niż w roku poprzednim, a w grudniu - 5,7 tys. - Jest tylko pytanie, czy to tendencja utrzymująca się - stwierdziła Rafalska.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych