Dyskont teraz cię umyje i wypachni
Dyskonty coraz częściej walczą o kosmetyczne zakupy Polaków. Producenci mają problem, bo nie są w stanie sprzedawać na bardzo niskich marżach - donosi "Rzeczpospolita"
22.04.2014 | aktual.: 22.04.2014 09:43
.
Kosmetyczne marki ze średniej półki, takie jak: AA, Old Spice czy L'Oreal, już w zeszłym roku na promocjach sprzedawały i Lidl, i Biedronka. Jak zauważa "Rz", po tym jak dyskonty zawładnęły rynkiem spożywczym i naszymi podniebieniami, teraz chcą sprawić by Polak pachnącym był.
Oprócz marek własnych coraz częściej proponują więc brandy znane z telewizyjnych reklam. Choć sieci nie chciały z "Rz" podzielić się wynikami sprzedaży, to eksperci rynku zwracają uwagę, że coraz częściej po kosmetyki wybieramy się właśnie do dyskontów. To dzięki Biedronce, Lidlowi czy Netto sprzedaż tych produktów w supermarketach w ogóle podskoczyła w ostatnim roku aż o blisko 2 proc. I to przy kurczącym się rynku.
Ponieważ dyskonty mają coraz większy udział w sprzedaży, więc coraz więcej firm musi z nimi współpracować. "Rz" pisze jednak, że dla producentów kosmetyków ten nowy kanał sprzedaży to spore wyzwanie. Po pierwsze - dyskonty chcą dla siebie cen "specjalnych". Po drugie - mają bardzo krótką półkę, gdzie kosmetyki można umieścić. A żeby tego było mało, klient nie chce dziś już tylko niskiej ceny. Oprócz niej żąda także rabatu.
Kosmetyczne firmy mają jednak o co walczyć. Według Euromonitora Polacy na szminki, dezodoranty czy żele pod prysznic wydają rocznie to aż 13,7 mld zł.