Trwa ładowanie...
d1vo0k1
giełda
02-09-2009 10:07

Dziś: dynamika PKB w strefie euro

Wyprzedaż akcji w Azji i USA nie może pozostać bez reakcji inwestorów w Europie. Zaplanowane na dziś publikacje makroekonomiczne np. o rynku pracy i zamówieniach fabryk w USA mają szansę złagodzić to zjawisko.

d1vo0k1
d1vo0k1

DZIEŃ NA RYNKACH

Wyprzedaż akcji w Azji i USA nie może pozostać bez reakcji inwestorów w Europie. Zaplanowane na dziś publikacje makroekonomiczne np. o rynku pracy i zamówieniach fabryk w USA mają szansę złagodzić to zjawisko.

W środę inwestorzy poznają dane o wzroście gospodarczym w strefie euro i po cichu można liczyć na pozytywną niespodziankę, jeżeli miałyby one wpisać się w trend wyznaczony wczoraj przez publikację PKB Szwajcarii (-2 proc.wobec oczekiwanego spadku o 3 proc.) czy dzisiejszy odczyt z Australii (wzrost o 0,6 proc., oczekiwano +0,3 proc.). W II kwartale w Europie zachodniej sytuacja na rynku pracy może nie zaczęła się poprawiać, ale przynajmniej się unormowała, w czym niemałą zasługę miały liczne programy pomocowe oraz czynniki sezonowe. Ekonomiści szacują, że gospodarka strefy euro skurczyła się od marca do czerwca o 4,7 proc. w stosunku do analogicznego okresu roku 2008 r., a w poprzednim kwartale PKB spadł o 4,6 proc. Jednak nawet gdyby dane ze starego kontynentu dałyby inwestorom optymistyczne sygnały, może to być zbyt słaby argument przemawiający za wzrostami na giełdzie.

W Japonii NIKKEI spadł w środę o 2,4 proc., dzień wcześniej sesja na Wall Street przyniosła najdynamiczniejszą wyprzedaż akcji od blisko dwóch miesięcy i to w chwilę po ogłoszeniu, że indeks ISM obrazujący koniunkturę w amerykańskim przemyśle powrócił powyżej wartości 50 pkt., co interpretuje się jako wzrost aktywności. Zwolennicy teorii efektywnego rynku, która swoją drogą przestała działać dobre kilka miesięcy temu, nie pomylą się twierdząc, że dobre informacje już dawno zostały uwzględnione w cenach akcji, a z kolei inwestorzy korzystający z narzędzi analizy technicznej otrzymali właśnie poważne sygnały sprzedaży na większości indeksów akcji.

W miniony weekend urząd kontrolujący bezpieczeństwo finansowe banków zamknął trzy kolejne instytucje i tym samym liczba tegorocznych bankrutów wydłużyła się do 84 pozycji. To jednak z medialnego punktu marginalne i nieszczególnie zaskakujące wydarzenie, gdyż od początku roku każdego tygodnia w USA FDIC przejmuje pod kontrolę majątek średnio 2-3 banków regionalnych. Nasze szacunki sprzed kilku miesięcy mówiące, że w 2009 r. przestanie funkcjonować ok. 100 amerykańskich małych banków prawdopodobnie okażą się zbyt kontrowersyjne, ale bardziej niepokoi fakt, że na liście zagrożonych instytucji po II kw. 2009 r. znajdowało się aż 416 banków o łącznym majątku rzędu 300 mld USD, a urzędnicy zaczynają gorączkowo poszukiwać dodatkowych środków na potencjalną interwencję dla FDIC.

d1vo0k1

Na GPW sesja rozpoczęła się od spadku indeksu WIG20 o ok. 1,6 proc. przy jednoczesnym osłabieniu krajowej waluty wobec euro, franka i dolara. Od początku tygodnia złoty stracił wobec euro i franka ok. 1,4 proc., a dolar podrożał o ponad 2 proc.

Łukasz Wróbel, Open Finance
Open Finance

| Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. |
| --- |

d1vo0k1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1vo0k1