Dzisiaj decyzja RPP w sprawie stóp

Wczorajsza globalna poprawa nastrojów inwestycyjnych wpłynęła korzystnie na wartość krajowej waluty.

Dzisiaj decyzja RPP w sprawie stóp
Źródło zdjęć: © TMS Brokers

27.01.2009 09:53

Złoty zyskiwał względem głównych walut, odrabiając tym samy połowę strat z ubiegłego tygodnia, kiedy kurs EUR/PLN niebezpiecznie zbliżył się do poziomu 4,5000. W tej chwili jest to bardzo ważny opór, którego pokonanie może być trudne. Gdyby do tego doszło, to kolejne istotne poziomy oporu znajdują się w okolicach EUR/PLN 4,8000. Zakładanie tak pesymistycznego scenariusza jest jednak bardzo ryzykowne. Po pierwsze, złoty w ostatnich miesiącach dynamicznie tracił na wartości, w spadkach niejednokrotnie wyprzedzając waluty regionu. Ruch ten był o tyle zaskakujący, że Polska jako jeden z niewielu krajów europejskich emerging markets, nie potrzebowała wsparcia z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Tymczasem niektóre gospodarki z naszego regionu bez pomocy MFW zapewne pogrążyłyby się w jeszcze większych kłopotach. Po drugie, nawet najgorsze prognozy stawiają krajową gospodarkę w roli lidera regionu, dlatego też rodzima waluta nie powinna być tą najgorszą. Dodatkowo, znaczną część osłabienia złotego przypisuje się
czynnikowi spekulacyjnemu. Inwestorzy wykorzystali siłę trendu spadkowego, wspieranego przez nietrafione transakcje opcyjnie zawierane przez wiele polskich przedsiębiorstw, które zmuszone były do kupowania euro po bardzo wysokich poziomach. Po bardzo nerwowej końcówce ubiegłego tygodnia, wskazane jest uspokojenie nastrojów rynkowych, czemu w tej chwili sprzyja niewielka poprawa sytuacji na światowych giełdach. Dzięki temu złoty zyskuje na wartości, a obserwowana korekta ma szansę potrwać dłużej niż jeden dzień.

Czynnikiem, który może wpłynąć na rynek jest dzisiejsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej. Konsensus rynkowy zakłada obniżkę kosztu pieniądza o 50 pb. Taki krok został już zdyskontowany przez rynek, więc nie będzie miał on trwałego wpływu na kurs złotego. Inaczej natomiast może wyglądać obraz rynku, gdy RPP zaskoczy inwestorów. W przypadku, gdy główna stopa obniżona zostanie o więcej niż 50 pb, złoty może paradoksalnie zyskać na wartości, przynajmniej w krótkim terminie. Ostatni komunikat RPP dawała jasno do zrozumienia, że w tej chwili priorytetem jest wzrost gospodarczy, dlatego głębsze niż prognoza cięcie stóp procentowych powinno być dobrym sygnałem dla krajowej gospodarki. Podczas wczorajszej sesji kurs EUR/USD wybił się górą z kilkudniowej konsolidacji w przedziale 1,2800-1,3100. Impuls do takiego ruchu dały wzrosty na europejskich parkietach – notowania tej pary walutowej są w ostatnim czasie bardzo silnie dodatnio skorelowane z indeksami giełdowymi. Nastroje na Starym Kontynencie poprawił wczoraj
m.in. komunikat brytyjskiego banku Barclays na temat tego, że nie będzie on potrzebował dodatkowego wsparcia ze strony rządu, by przetrwać rynkowe zawirowania. Na sesji amerykańskiej nie obserwowaliśmy już takiego entuzjazmu jak w Europie – indeksy giełdowe zakończyły dzień na niewielkich plusach, a kurs EUR/USD skonsolidował się w przedziale 1,3100-1,3200. Ponowny wybuch pozytywnych nastrojów obserwowaliśmy na dzisiejszej sesji azjatyckiej. Japoński indeks Nikkei 225 zyskał blisko 5%. Kurs EUR/USD wzrósł ponad poziom 1,3200. Inwestorzy pozytywnie odebrali informację o tym, że japoński rząd planuje wesprzeć rodzime przedsiębiorstwa, które ucierpiały na skutek zawirowań w globalnej gospodarce. Światowe indeksy giełdowe po raz kolejny odbiły się od swych zeszłorocznych minimów. Tym samym nieco oddaliło się widmo silnej wyprzedaży, która mogłaby mieć miejsce po pokonaniu tych poziomów. Reakcje rynku wciąż są jednak bardzo nerwowe i niewykluczone, że korekta na parkietach nie zdoła się utrzymać dłużej niż kilka
dni. Podobnie może przedstawiać się sytuacja w notowaniach pary EUR/USD. Najbliższy istotny opór, który powinien przynajmniej chwilowo zahamować zwyżkę kursu tej pary walutowej usytuowany jest na poziomie 1,3400. Podczas dzisiejszej sesji o godz. 10:00 z Niemiec zostanie przedstawiony indeks nastroju w biznesie instytutu Ifo. Prognozy zakładają dalszy spadek tego wskaźnika Jego ostatnie odczyty zawodziły oczekiwania inwestorów. Gdyby tym razem było inaczej (na co pewną szansę daje zbliżony do prognoz poziom wskaźnika PMI dla sektora usług i produkcyjnego, zaprezentowany z Niemiec w minionym tygodniu), kurs EUR/USD prawdopodobnie znacząco się zbliży do wspomnianego oporu 1,3400.

Mikołaj Kusiakowski
Tomasz Regulski
DM TMS Brokers S.A.

Źródło artykułu:TMS Brokers
eurozłotydolar
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)