Eksport mebli zagrożony. "Spadek może być dwucyfrowy, a to nie koniec"

Na sprzedaż polskich produktów za granicę może mieć wpływ spadający nastrój konsumentów i ograniczony dostęp do certyfikowanego drewna - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna". Certyfikat to dla branży być albo nie być, zwłaszcza w dużych zachodnich sieciach handlowych, specjalizujących się w sprzedaży mebli.

Popyt na meble w Polsce i za granicą jest ograniczony. Powodem jest inflacja, ale i problemy z dostępem do kredytów czy trwająca wciąż wojna w Ukrainie
Popyt na meble w Polsce i za granicą jest ograniczony. Powodem jest inflacja, ale i problemy z dostępem do kredytów czy trwająca wciąż wojna w Ukrainie
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Waszczuk
oprac. KKG

08.02.2023 07:31

Już ubiegły rok nie rozpieszczał branży meblarskiej. Jej sprzedaż na zagranicznych rynkach wyniosła niecałe 4,7 mln t mebli, co oznacza spadek o ok. 6 proc. w porównaniu z 2021 r. – wynika z szacunków opracowanych na podstawie danych GUS. "W tym roku sektor szykuje się na jeszcze większe hamowanie. Tymczasem na eksport idzie 90 proc. polskiej produkcji - wskazuje gazeta.

- Popyt w Polsce i za granicą nadal jest ograniczony. Powodem jest oczywiście podwyższona inflacja, ale i problemy z dostępem do kredytów czy trwająca wciąż wojna w Ukrainie. Konsumenci czują się mniej pewnie i ograniczają zakupy – mówi Michał Strzelecki, dyrektor Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli, cytowany przez "DGP". I dodaje, że według szacunków branży powody te mogą przełożyć się w tym roku na pogłębienie się spadku w eksporcie i sprzedaży na krajowym rynku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Spadek może być dwucyfrowy, a na tym nie koniec. Drugie tyle branża może stracić z powodu coraz trudniejszego dostępu do surowca drzewnego, zwłaszcza tego certyfikowanego przez FSC (System Certyfikacji Produktów Leśnych), który dokumentuje pochodzenie drewna – podkreśla i zaznacza, że w tym roku już ponad połowa regionalnych dyrekcji lasów państwowych nie będzie go oferować w Polsce.

Tymczasem, jak zaznaczają producenci, certyfikowany surowiec jest wymagany przez zachodnich odbiorców.

- W krajach skandynawskich to pierwsze pytanie, jakie zadaje kontrahent. W Europie Zachodniej również ma znaczenie i dla dalszej współpracy, i dla nawiązania nowych umów – mówi Krzysztof Zimny z Fabryki Mebli Benix, cytowany przez "DGP".

Ewelina Wójcik, kierownik działu marketingu Meble Wójcik, potwierdza, że certyfikat to być albo nie być, zwłaszcza w dużych zachodnich sieciach handlowych, specjalizujących się w sprzedaży mebli.

Lasy Państwowe: treść umów nieakceptowalna

- Forsuje nieakceptowaną treść umów licencyjnych. Mankamentem, którego nie możemy zaakceptować, jest zapis pozwalający na swobodną zmianę wymogów, jakim winna sprostać jednostka certyfikowana, czyli w naszych warunkach regionalne dyrekcje Lasów Państwowych. Umowa zakłada możliwość zmiany tych wymogów w trakcie obowiązywania certyfikatu. Ten jednostronny przywilej FSC może naruszać interes Skarbu Państwa – tłumaczy przywołany w "DGP" Michał Gzowski, rzecznik prasowy Lasów Państwowych.

Dodatkowo - jak dodaje - wątpliwości powstałe na tym gruncie mogą być rozstrzygane nie przez polskie sądy, ale przez niemieckie instytucje arbitrażowe.

- Są to tylko wybrane zapisy z całego zestawu punktów w nowej umowie licencyjnej przesłanej Lasom Państwowym przez FSC, które nie były uprzednio konsultowane - wskazuje Gzowski. Podkreśla, że wszystkie regionalne dyrekcje Lasów Państwowych legitymują się certyfikatami w alternatywnym systemie PEFC.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (55)