Emeryci i samotne matki (bezskutecznie) ogłaszają bankructwo

Do sądów wpłynęły pierwsze wnioski o upadłość konsumencką, ale większość została lub będzie odrzucona - pisze gazeta "Metro".

Emeryci i samotne matki (bezskutecznie) ogłaszają bankructwo
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

20.04.2009 | aktual.: 20.04.2009 06:54

Jak tłumaczą eksperci, ludzie błędnie myślą, że gdy ogłoszą bankructwo, zapomną o długach. Nie wiedzą też, że by zbankrutować, trzeba mieć naprawę sporo pieniędzy

Wnioski o upadłość konsumencką można składać od początku kwietnia - przypomina "Metro". Wprowadzając ją, rząd chciał pomóc najbardziej zadłużonym Polakom zacząć życie od nowa z czystym kontem.

Oficjalnych statystyk, ile osób zgłosiło się do sądów, jeszcze nie ma - będą w połowie maja - ale "Metro" sprawdziło, jak sprawa wygląda w największych miastach. Najwięcej takich wniosków jest w Krakowie - 13, w Warszawie i w Łodzi po sześć, we Wrocławiu cztery, w Poznaniu oraz w Gdańsku po jednym.

Najczęściej upadłość chcą ogłosić emeryci i samotne matki, które wpadły w spiralę zadłużenia. Na przykład w Krakowie składająca wniosek kobieta ma ok. 1 tys. zł renty, a rok temu dostała kredyty w 14 bankach na 90 tys. zł. Teraz żąda oddłużenia. Przekonuje sąd, że nie wystarcza jej na leki, a miesięcznie ma do spłaty 3 tys. zł rat.

Większość ludzi nie wie, kto może z legalnego bankructwa skorzystać. Rząd założył, że ma to dotyczyć tylko wyjątkowych sytuacji, gdy nie jesteśmy w stanie na przykład spłacać rat za mieszkanie czy samochód, bo pracodawca z nie naszej winy zwolnił nas z pracy, albo ciężko zachorowaliśmy - czytamy w "Metrze".

sądkredytupadłość
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)