Emerycie, nie daj się naciągnąć oszustom. Wciskają seniorom co popadnie, ale drogo
71-letni emeryt z Poznania dał się namówić domokrążcy na zakup "magnetycznego" materaca, który miał go uchronić przed udarem. Nie miał tyle pieniędzy, więc musiał wziąć pożyczkę - wyszło aż 7 tys. zł. Teraz ostrzega innych przed naciągaczami.
- Dostałem do ręki jakąś elektrodę. Po chwili usłyszałem wyniki. Dowiedziałem się, że grozi mi udar. Mam też chorą wątrobę i robaczycę - mówi "Super Expressowi" pan Marek, który wziął udział w pokazie magnetoterapii w jednym z poznańskich hoteli.
Prowadzący prezentację namówili go na zakup specjalnego materaca, który miał go uchronić przez udarem. - Po prostu wyprali mi mózg - złości się teraz pan Marek.
Wideo: waloryzacja emerytur w 2018 r.
Pożyczka bankowa wraz z prowizją na zakup materaca kosztowała aż 7 tys. zł.
Gdy wątpliwy towar został dostarczony, pan Marek chciał zrezygnować z zakupu, ale firma odmówiła, przekonując, że nie można tego zrobić w przypadku podpisania umowy dotyczącej usług zdrowotnych oraz wydawania i udostępniania wyrobów medycznych.
Mało tego, naciągacze próbują mu teraz wmówić, że nie wziął udziału w żadnych badaniach w czasie pokazu.