Euro 2012 przegrywa z hotelami
Coraz droższe hotele podczas czerwcowych Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej sprawiają, że kibiców na Ukrainę przyjedzie mniej niż się spodziewano. W Polsce przebitka hotelarzy sięgają nawet 1000 procent - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
11.04.2012 | aktual.: 11.04.2012 10:26
Coraz droższe hotele podczas czerwcowych Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej sprawiają, że kibiców na Ukrainę przyjedzie mniej niż się spodziewano. W Polsce przebitki hotelarzy sięgają nawet 1000 procent - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Jak wylicza eSKY.pl cena doby hotelowej w Warszawie wzrosła o 389 proc. We Wrocławiu skok był jeszcze większy, bo za nocleg trzeba tam zapłacić nawet 970 proc. więcej niż w terminie niemistrzowskim. Jak pisze "DGP" przed czterema laty Szwajcarzy podnieśli ceny jedynie o 22 proc.
Gigantyczne podwyżki w Polsce są jednak niczym przy tym co dzieje się na Ukrainie. Jeden z hoteli w Charkowie miał podnieść cenę aż 16-krotnie. Jak wylicza "DGP" za osiem dni noclegu trzeba będzie zapłacić w trzygwiazdkowym hotelu blisko 50 tys. zł. Gazeta dodaje, że za noc w Kijowie czy Doniecku trzeba w trakcie Euro 2012 zapłacić więcej niż w najbardziej luksusowym apartamencie w Dubaju.
Drogie są nawet miejsca na kempingach. Za dobę na placu namiotowym w górniczym Doniecku trzeba zapłacić nawet 437 zł. We Lwowie za 139 zł można się natomiast przespać w 32-osobowym namiocie.
Jak pisze "DGP" tak wysokie ceny mogą odstraszyć od Ukrainy fanów piłki nożnej. Potwierdzać tę tezę może portal odsprzedażowy UEFA, na którym wciąż można nabyć bilety nawet na półfinały Euro 2012 czy takie hity jak Francja-Anglia. Tymczasem jeszcze dwa miesiące temu ukraińscy organizatorzy mistrzostw przewidywali, że przyjedzie do nich ponad milion turystów, czyli więcej niż do Polski.
"DGP" powołując się na przedstawicieli stowarzyszeń kibiców wylicza dlaczego tylu kibiców na Ukrainę na pewno nie zjedzie. Przede wszystkim odstrasza słaba infrastruktura, duże odległości pomiędzy miastami-organizatorami, drogie hotele, a także kiepska sytuacja ekonomiczna samych kibiców. Na dodatek drużyny piłkarskie, które grać będą na Ukrainie na swoje bazy pobytowe wybrały hotele w Polsce.
Wirtualna Polska/Dziennik Gazeta Prawna