FED nie pomógł, ale inwestorzy nie rozpaczają

Posiedzenie FOMC przyniosło raczej rozczarowanie, przynajmniej wśród inwestorów giełdowych. FED postanowił o przedłużeniu operacji obniżania oprocentowania długoterminowych obligacji, ale jednocześnie zredukował prognozy wzrostu gospodarczego USA w latach 2012 i 2013. QE3 jednak nie wystartował, zostało tylko zasugerowane jego prawdopodobieństwo w przypadku pogarszających się danych.

FED nie pomógł, ale inwestorzy nie rozpaczają
Źródło zdjęć: © BM Banku BPH

22.06.2012 09:02

Jeszcze przed startem sesji w Europie opublikowany został słabszy od prognoz HSBC PMI produkcji przemysłowej w Chinach, co było kolejną złą informacją dla strony popytowej. Niepomyślne wiadomości zostały odebrane na Starym Kontynencie z nadzwyczajnym spokojem. Przede wszystkim od rana spadały rentowności obligacji hiszpańskich i włoskich (trzeci dzień z rzędu). Natomiast na giełdach akcji nastroje były umiarkowane – najważniejsze indeksy przed południem oscylowały w okolicach neutralnych. Nie przeszkadzały słabe odczyty PMI sektora usług i przemysłu dla strefy euro, w tym gorsze od prognoz odpowiednie odczyty dla Niemiec. WIG20 reagował nieco mocniej, zaliczając podczas pierwszych godzin chwilami przeszło jednoprocentową korektę. Wczesne popołudnie przyniosło próbę ataku kupujących, która wyprowadziła w szybkim tempie indeks polskich blue chipów w rejony neutralne. Demonstracja siły popytu niemal równie szybko się skończyła co zaczęła, przeszkodziły słabe dane z USA. Nieco poniżej prognoz były statystyki z
rynku pracy oraz PMI produkcji przemysłowej, wyraźnie gorzej od konsensusu wypadł indeks Philly Fed produkcji przemysłowej. W rezultacie WIG20 powrócił w rejony z początku sesji i tylko zakupy na fixingu ocaliły go przed większą przeceną. Ostatecznie zamknął się stratą 0,7% (2246 pkt), przy obrocie 536 mln PLN. Natomiast parkiety europejskie kończyły dzień w większości po dodatniej stronie.

Obraz
© (fot. BM Banku BPH)

Czwartkowa sesja była już drugim z rzędu dniem niezdecydowania. Na rynku panował względny spokój, a zmienność została ograniczona. W efekcie na wykresie indeksu WIG pojawiła się niewielka szpulka, umiejscowiona w połowie notowań z wtorku. Ważnym aspektem sesji było utrzymanie przez kupujących istotnego wsparcia wynikającego po pierwsze z połowy wtorkowego korpusu a po wtóre z 61,8% zniesienia Fibonacciego poprzedniej fai spadkowej. Niestety, niskie otwarcie z luką bessy zapewniło kwotowania poniżej szczytu z kwietnia, który jeszcze do wczoraj wstrzymywał niedźwiedzie. W obrazie obserwowanych wskaźników nastąpiło nieznaczne odreagowanie. RSI wykonał ruch powrotny w kierunku linii na poziomie 61 pkt, ale do niej jeszcze nie dotarł. Podobnie, zgodnie z rynkiem zareagowały pozostałe oscylatory, choć na uwagę zasługuje ADX. Wskaźnik ten po fali mocnych spadków wyhamował w okolicy 32 pkt i pomimo wzrostowego rynku nadal utrzymuje stałą wartość, co można interpretować jako czynnik ryzyka w dłuższym terminie. W
trakcie dzisiejszej sesji nadal obowiązywać będą te same wsparcia co w czwartek, których obrona może przynieść wzrostowy koniec tygodnia.

Biuro Maklerskie Banku BPH

indeksygpwrynek akcji
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)