Firma może pozwać związkowca do sądu

Gdy szef związku odmawia udzielenia podstawowych informacji, od których zależą jego przywileje, pracodawca może złożyć pozew o ich ustalenie.

Firma może pozwać związkowca do sądu
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Tak wynika z wyroku, jaki zapadł na rozprawie przed Sądem Najwyższym.

Sprawa dotyczyła przewodniczącego zakładowej organizacji związkowej, przeciwko któremu spółka wystąpiła do sądu o ustalenie, czy faktycznie stoi on na czele tej organizacji.

Powodem zaniepokojenia pracodawcy było to, że gdy upłynęła dotychczasowa kadencja zarządu, do spółki nie trafiła żadna informacja o powołaniu nowego zarządu. Dotychczasowy przewodniczący wciąż korzystał jednak ze swojego uprawnienia wynikającego z art. 31 ustawy o związkach zawodowych, czyli ze zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem prawa do pełnego wynagrodzenia.

Podczas postępowania przed sądem okazało się, że uchwała związku o powołaniu nowego zarządu została faktycznie podjęta, ale nastąpiło to z półrocznym opóźnieniem. Sądy konsekwentnie odmawiały jednak uwzględnienia racji spółki, powołując się na art. 36 ustawy o związkach zawodowych, w myśl którego kontrolę nad działalnością związku sprawuje wyłącznie sąd rejestrowy, który jako jedyny może sprawdzić, czy odbywa się ona zgodnie z prawem. Nie pomogły argumenty pracodawcy, który stwierdził, że działający u niego związek nie jest zarejestrowany w Krajowym Rejestrze Sądowym i działający przy nim sąd rejestrowy nie ma w związku z tym prawa do podjęcia przewidzianej w tym przepisie interwencji.

W efekcie sądy obu instancji odmówiły uwzględnienia roszczeń spółki.

Dodatkowe prawa

Sytuacja zmieniła się, gdy sprawa trafiła do Sądu Najwyższego.

– Jeśli pracownik może pozwać pracodawcę do sądu o ustalenie treści jego stosunku pracy, takie samo prawo powinno przysługiwać także firmie, która chce ustalić, jakie uprawnienia przysługują pracownikowi – tłumaczyła mec. Alina Giżejowska podczas rozprawy, w uzasadnieniu do skargi kasacyjnej, jaką złożyła w imieniu spółki.

Od tego, czy pracownik należy do zarządu związku, zależy bowiem jego prawo do zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. To zaś przekłada się na finanse pracodawcy. Ustalenie, czy pracownik miał prawo do zwolnienia z obowiązków, ma także wpływ na to, czy prawidłowo była w tym czasie prowadzona ewidencja czasu pracy lub czy właściwie został obliczony przysługujący tej osobie urlop wypoczynkowy.

Firma może zapytać

Sąd Najwyższy uwzględnił skargę kasacyjną spółki i odesłał sprawę do ponownego rozpoznania. W uzasadnieniu stwierdził, że pracodawca też może mieć interes prawny w ustaleniu treści stosunku pracy łączącego go z zatrudnioną w firmie osobą, szczególnie w sytuacji, gdy część uprawnień pracownika jest kształtowana niezależnie od woli pracodawcy. Tak jest właśnie ze związkowcami, którym przepisy przyznają wiele uprawnień, gdy zasiadają w zarządzie tej organizacji.

– Prawa działacza związkowego zależą od treści stosunku pracy, jaki łączy go z pracodawcą – podkreśliła w uzasadnieniu do wyroku Małgorzata Wrębiakowska-Marzec, sędzia Sądu Najwyższego (sygn. II PK 342/09).
opinia

prof. Jerzy Wratny z Uniwersytetu Warszawskiego
To niewątpliwie ważny wyrok Sądu Najwyższego i będzie miał duże znaczenie dla pracodawców. To rozstrzygnięcie pokazuje, że związkowcy wprowadzający pracodawcę w błąd nie są bezkarni. W tym wypadku, jeśli okaże się, że związkowiec nadużywał swoich uprawnień, będzie musiał zwrócić spółce wynagrodzenie wypłacone w okresie, kiedy nie przysługiwało mu już prawo do zwolnienia od świadczenia pracy. To, że wprowadzał pracodawcę w błąd, może zostać także wykorzystane przez firmę jako podstawa do zwolnienia dyscyplinarnego. Z moich doświadczeń wynika, że przedsiębiorcy mają najwięcej kłopotów z małymi organizacjami zakładowymi. Związkowcy zrzeszeni w ogólnokrajowych centralach bardziej dbają o przestrzeganie procedur i ustawowych terminów.

Mateusz Rzemek
Rzeczpospolita

Wybrane dla Ciebie

Zarzuty dla właściciela Biedronki. Sieć nabiera wody w usta
Zarzuty dla właściciela Biedronki. Sieć nabiera wody w usta
Nowe oszustwo na Facebooku. Widzisz taki post? Lepiej uważaj
Nowe oszustwo na Facebooku. Widzisz taki post? Lepiej uważaj
40 osób na jedno miejsce. Rekordowe zainteresowanie kierunkiem studiów
40 osób na jedno miejsce. Rekordowe zainteresowanie kierunkiem studiów
Znalazła na paragonie dziwną pozycję. Prawie 90 zł. "Nie uprzedzili"
Znalazła na paragonie dziwną pozycję. Prawie 90 zł. "Nie uprzedzili"
Spędziłam dzień nad Bałtykiem. Tyle pieniędzy wydałam
Spędziłam dzień nad Bałtykiem. Tyle pieniędzy wydałam
Szlachta nie chce płacić. Długi w hotelu, pracownicy bez pensji
Szlachta nie chce płacić. Długi w hotelu, pracownicy bez pensji
Polacy naciągają zagranicznych szefów? Eksperci o nowym trendzie
Polacy naciągają zagranicznych szefów? Eksperci o nowym trendzie
Pożar pod Warszawą. Nowe informacje dotyczące zakładu
Pożar pod Warszawą. Nowe informacje dotyczące zakładu
Rząd mówi nie włodarzowi z PO. Miasto wojewódzkie się nie zgadza
Rząd mówi nie włodarzowi z PO. Miasto wojewódzkie się nie zgadza
Kultowy bar upada po 45 latach. Stołowali się tu Wałęsa i Kuroń
Kultowy bar upada po 45 latach. Stołowali się tu Wałęsa i Kuroń
Tak oszukują Polaków w Gruzji. "To już katastrofa"
Tak oszukują Polaków w Gruzji. "To już katastrofa"
Nowa funkcja w mObywatelu. Chodzi o wysokość emerytury
Nowa funkcja w mObywatelu. Chodzi o wysokość emerytury