Fitch utrzymał rating Polski na poziomie "A‑"

Fitch Ratings utrzymał długoterminowy rating Polski dla zadłużenia w walucie zagranicznej na poziomie "A-", a w walucie krajowej na poziomie "A". Perspektywa ratingów długoterminowych jest stabilna - podała agencja w komunikacie.

26.03.2010 | aktual.: 26.03.2010 16:48

Fitch Ratings utrzymał długoterminowy rating Polski dla zadłużenia w walucie zagranicznej na poziomie "A-", a w walucie krajowej na poziomie "A". Perspektywa ratingów długoterminowych jest stabilna - podała agencja w komunikacie.

Jednocześnie agencja utrzymała krótkoterminowy rating dla zadłużenia w walucie zagranicznej na poziomie "F2", a pułap krajowy na poziomie "AA-".

- Wiarygodność Polski jest wspierana przez odporność i elastyczność gospodarki, dzięki czemu Polska była jedynym krajem w Unii Europejskiej, który zanotował wzrost gospodarczy w 2009 roku - powiedział David Heslam, Dyrektor w Dziale Europejskich Rynków Wschodzących Fitch Ratings.

- Wiarygodna polityka pieniężna i płynny kurs walutowy oraz głęboki rynek długu rządowego pozwoliły rządowi na poluzowanie polityki i wsparcie wzrostu, co ochroniło gospodarkę przed negatywnymi konsekwencjami globalnego spowolnienia oraz finansowego szoku - dodał Heslam.

Agencja zaznacza, że wzrost PKB w Polsce wyniósł w 2009 roku 1,7 proc. (5 proc. w 2008).

"Dla porównania, średni spadek PKB w pozostałych 26 krajach UE wyniósł w 2009 roku 5,8 proc. System płynnego kursu walutowego pomógł w zminimalizowaniu zewnętrznego szoku handlowego i wsparł spadek zapotrzebowania na zewnętrzne finansowanie, poprzez zmniejszenie deficytu na rachunku obrotów bieżących o 4 punkty procentowe do 1,7 proc. PKB w 2009" - napisano w komunikacie.

"Jednocześnie wskaźnik rolowania długu zewnętrznego przekroczył 100 proc., co odzwierciedla dostęp Polski do rynków międzynarodowych oraz sprzyjającą strukturę długu prywatnego, na który w dużej mierze składają się zobowiązania pomiędzy firmami matkami a ich córkami. Głównie z powodu spowolnienia wzrostu gospodarczego i zaplanowanych obniżek podatków, deficyt budżetowy podwoił się w 2009 do 7,2 proc. PKB (według ESA95, razem z kosztami reformy emerytalnej w wysokości 1,6 proc. PKB)" - dodano.

Fitch przewiduje, że przyspieszenie tempa wzrostu PKB do 2,3 proc. w 2010 oraz 3,5 proc. w 2011 pomoże obniżyć deficyt odpowiednio do 6,5 proc. PKB oraz 5,4 proc. PKB.

"Bazując na tych założeniach, Fitch prognozuje, że zadłużenie państwa wzrośnie o 9,1 punktów procentowych w stosunku do 2008 i osiągnie poziom 56,3 proc. PKB na koniec roku 2011. Uwzględniając koszty reformy emerytalnej, która daje Polsce relatywnie dobrą pozycję wyjściową w porównaniu z innymi krajami Unii (aby sprostać kosztom związanym ze starzejącym się społeczeństwem), prognozuje się zadłużenie państwa na 47 proc. PKB w 2011 (wyłączając aktywa funduszy emerytalnych drugiego filara)" - napisano.

"Dla porównania, mediana zadłużenia brutto dla krajów z ratingiem w kategorii pojedyncze A, prognozowana jest na poziomie 43 proc. Ponadto, stan finansów publicznych będzie nadal dobrze wypadał na tle wielu bogatszych i wyżej ocenianych członków UE" - dodano.

- Obecne ratingi Polski mają pewny zakres tolerancji dla czasowego zwiększenia deficytu budżetowego - stwierdził Heslam.

- Jednak w średnim terminie polityka fiskalna musi zostać zaciśnięta, aby ustabilizować poziom zadłużenia państwa i zapobiec sytuacji, w której trendy dotyczące wskaźników zadłużenia staną się wyższe od tych dla państw z grupy porównawczej. Brak dalszych szczegółów dotyczących wiarygodnego programu konsolidacji finansów publicznych oraz brak wdrożenia takiego programu zwiększy negatywną presję na ratingi Polski - dodał.

Agencja dodaje, że perspektywa dyscypliny fiskalnej jest niepewna ze względu na intensywny kalendarz wyborczy, z planowanymi wyborami prezydenckimi i samorządowymi w 2010 roku oraz wyborami parlamentarnymi w 2011.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)