Futures: brak zainteresowania handlem

Piątkowe, negatywne dane z amerykańskiego rynku pracy stały się główną determinantą fali spadkowej, która wytraciła swój impet w obszarze wsparcia Fibonacciego: 2179 – 2185 pkt.

Podczas wczorajszej sesji wskazana strefa cenowa również odgrywała ważną rolę, gdyż notowania kontraktów przebiegały konsekwentnie kilka punktów ponad poziomem: 2185 pkt. Rynek osiągnął zatem tutaj punkt równowagi, co ostatecznie zaowocowało wejściem kontraktów w fazę ruchu bocznego. W popołudniowej fazie handlu doszło do naruszenia w/w zakresu, jednak niedźwiedziom nie udało się dotrzeć do obszaru kolejnego wsparcia: 2147 – 2152 pkt.

Warto nadmienić, że aktywność inwestorów pozostawiała wczoraj wiele do życzenia, a wręcz symboliczny wolumen obrotu wypracowany na rynku kasowym potwierdzał jedynie całkowity brak zainteresowania handlem ze strony inwestorów. Z podobną sytuacją mieliśmy jednak także do czynienia na wiodących rynkach europejskich. Z punktu widzenia naszego rodzimego indeksu WIG 20 sytuacja była jednak o tyle niepokojąca, gdyż w przedziale cenowym: 2148 – 2154 pkt koncentrowały się projekcje mini-formacji ABCD, spełniającej zależność: AB = CD. Często tak się zdarza, że w tego typu obszarach cenowych inwestorzy podejmują bardzo aktywne działania. Tym samym można było oczekiwać, że popyt uaktywni się tutaj i z nieco większym wigorem „popchnie” indeks w kierunku północnym. Ostatecznie taki właśnie scenariusz urzeczywistnił się, gdyż w końcowej fazie sesji (za sprawą silnego otwarcia za oceanem) bykom udało się w dość spektakularny sposób przejąć inicjatywę.

Obraz
© Wykres FW20Z09 - skala dzienna (fot. DM BZ WBK)

W swoich wcześniejszych opracowaniach sugerowałem, że przełamanie strefy cenowej: 2211 – 2217 pkt powinno w konsekwencji doprowadzić do testu kolejnej zapory popytowej Fibonacciego: 2147 – 2152 pkt. Podczas wczorajszej sesji niedźwiedzie miały taką szansę, jednak ostatecznie zabrakło im determinacji, by osiągnąć ten cel. Niemniej w rejonie wspomnianego zakresu cenowego kupujący rzeczywiście uaktywnili się i bez specjalnego zawahania przejęli inicjatywę. Biorąc pod uwagę przebieg poniedziałkowej sesji za oceanem, w początkowej fazie dzisiejszych notowań byki nadal powinny dominować na warszawskim parkiecie. W tym kontekście warto ponownie zwrócić uwagę na strefę cenową: 2211 – 2217 pkt, która obecnie funkcjonuje na wykresie jako zapora podażowa.

Wydaje się, że jej zanegowanie anulowałoby (bądź przynajmniej osłabiło) wygenerowany wcześniej sygnał sprzedaży. W takiej sytuacji zamknąłbym część krótkich pozycji, całkowicie wycofując się z rynku dopiero po naruszeniu niezaznaczonej na wykresie strefy: 2235 – 2238 pkt. Niemniej w rejonie zakresu: 2211 – 2217 pkt spodziewam się sporej presji ze strony sprzedających, dlatego nadal z wielką uwagą śledziłbym tutaj poczynania inwestorów. Tak naprawdę jednak na rynku obowiązuje trend boczny, objawiający się niezdecydowaniem inwestorów i niechęcią do zawierania transakcji (wystarczy spojrzeć w tym kontekście na wczorajsze obroty rynku kasowego).

Takie okoliczności nie sprzyjają na pewno uwiarygodnieniu sygnałów generowanych na bazie technik Fibonacciego (czy jakichkolwiek innych wywodzących się z analizy technicznej). Może się zatem tak zdarzyć, że zakres: 2211 – 2217 pkt ulegnie dzisiaj przełamaniu, a kolejne sesje wcale nie ułożą się po myśli kupujących. Bezsprzecznie musimy mieć tego świadomość.

Skoro mowa o kupujących, to z punktu widzenia techniki ważnym zakresem oporu pozostaje na wykresie strefa: 2262 – 2269 pkt. Koncentrują się tutaj między innymi dwa ważne zniesienia wewnętrzne Fibonacciego: 61.8% i 88.6%, a ponadto przebiega górna linia Pitchforka. Osobiście z zakupami kontraktów wstrzymałbym się do momentu przełamania tej właśnie zapory podażowej. Na zakończenie warto nadmienić, że dzisiejsze kalendarium jest puste, zatem ten element nie odegra żadnej roli w kształtowaniu rynkowych nastrojów.

Paweł Danielewicz
analityk techniczny

DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Żywność z Azji jechała do Polski. Służby wydały zakaz
Żywność z Azji jechała do Polski. Służby wydały zakaz
Polacy ruszyli do urzędów. Chcą zdążyć przed nowymi przepisami
Polacy ruszyli do urzędów. Chcą zdążyć przed nowymi przepisami
Polacy nagminnie popełniają ten błąd. Kluczowa zasada przy kominkach
Polacy nagminnie popełniają ten błąd. Kluczowa zasada przy kominkach
Te napoje nie będą podlegały zwrotowi. Ekspert wyjaśnia, dlaczego
Te napoje nie będą podlegały zwrotowi. Ekspert wyjaśnia, dlaczego
Wygrał w Lotto ponad 3 mln zł. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Lotto ponad 3 mln zł. Oto gdzie kupił los
Skarbówka tropi sprzedawców na Vinted. Niektórym każe zapłacić podatek
Skarbówka tropi sprzedawców na Vinted. Niektórym każe zapłacić podatek
Mówi, ile powinno się zarabiać w Warszawie. "Minimum egzystencjalne"
Mówi, ile powinno się zarabiać w Warszawie. "Minimum egzystencjalne"
Zasiłek pogrzebowy wyższy o 3 tys. zł. Kiedy pierwsze wypłaty?
Zasiłek pogrzebowy wyższy o 3 tys. zł. Kiedy pierwsze wypłaty?
Nie chcą wracać do tego zawodu. Rezygnują z pracy po kilku latach
Nie chcą wracać do tego zawodu. Rezygnują z pracy po kilku latach
Ogromny pożar w Poznaniu. Ogień w galerii. Szukają... papug
Ogromny pożar w Poznaniu. Ogień w galerii. Szukają... papug
Kolejne podejście do zakazu sprzedaży alkoholu. Jest nowy projekt
Kolejne podejście do zakazu sprzedaży alkoholu. Jest nowy projekt
Niemiecki producent mięsa upada. Zagrożonych prawie 400 pracowników
Niemiecki producent mięsa upada. Zagrożonych prawie 400 pracowników