Futures - nadrabianie zaległości?
Ostatniej, skróconej, sesji 2008 roku z pewnością nie można nazwać przełomową.
05.01.2009 08:23
Kontrakty marcowej sesji rozpoczęły handel od poziomu 1 805 pkt. Perturbacje na początku sesji doprowadziły do ustanowienia dziennego minimum na 1 753 pkt (-1,9%). Sytuacja szybko jednak się ustabilizowała i FW20H09 poruszały się przez resztę sesji w trendzie bocznym o ekstremach na 1 775 pkt i 1 1794 pkt. Skrócona sesja nie sprzyjała aktywności inwestorów. Ostatecznie kontrakty marcowej sesji zakończyły rok na poziomie 1 780 pkt. Blisko 50% różnica pomiędzy ostatnim notowaniem kontraktów w 2007 roku, a 2008, pokazuje jak fatalne było te 365 dni dla inwestorów na rynku kasowym. Z całą pewnością w ubiegłym roku to krótkie pozycje były bardziej zyskowne. Początek nowego roku niesie ze sobą nadzieję na poprawę nastrojów na światowych rynkach finansowych lub chociażby na uspokojenie.
Środowa sesja wypadła bardzo przewidywalnie. Zamknięcie kursów nastąpiło w okolicach poprzedniego kursu zamknięcia, w środku przedziału konsolidacji wyznaczonego przez poziomy 1 700 – 1 870 pkt (absolutna równowaga sił). Na wykresie kontraktów terminowych pojawiła się czarna świeca z widocznym dolnym cieniem, przypominająca nieco swoją interpretacją formację wisielca. Jednak ze względu na niewielką aktywność obrotu, nie należy przypisywać środowej sesji zbytniej wartości informacyjnej. W nieco szerszej perspektywie sytuacja nie uległa zmianie. Nadal kursy poruszają się w trendzie bocznym, o czym świadczy zachowanie się opadającego ADX. Ostatnio tak niskie wartości oscylator ten odnotował w czerwcu 2008 r. Rynek wyczekuje na sygnał wybicia, do którego pretekstem może być nawet przypadkowa informacja.
BM Banku BPH