Gminy nie są zainteresowane dopłatami na usuwanie wraków
Samorządy nie są zainteresowane dopłatami z funduszu za usuwanie wraków samochodów - uważa wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Małgorzata Skucha. Jej zdaniem to wynik niewiedzy, że taka możliwość w ogóle istnieje.
01.10.2009 | aktual.: 01.10.2009 14:52
Tymczasem, jak powiedziała na czwartkowej konferencji prasowej, fundusz czeka na samorządy "z otwartymi ramionami i szufladką pełną pieniędzy".
Od trzech lat NFOŚiGW prowadzi program dofinansowania gmin, które znajdą na swoim terenie wycofane z eksploatacji samochody i przekażą je do demontażu. Program obejmuje też stacje demontażu pojazdów, o ile działają one legalnie, osiągną wymagane poziomy recyklingu poszczególnych komponentów i w terminie złożą odpowiednie dokumenty.
Zdaniem Skuchy program nabiera rozpędu, ale jego realizacja nie do końca idzie po myśli Funduszu. Jak podkreśliła, przedsiębiorcy nie mają z nim problemu; wiedzą jak uzyskiwać dopłaty do demontażu wraków i przygotować wnioski o dopłaty. - Kłopot jest za to z gminami; w 2009 r. złożyły tylko 26 wniosków - powiedziała.
Skucha dodała, że NFOŚiGW zapłaci gminom 4 tys. zł za każdy samochód, który gmina znajdzie i dostarczy do stacji demontażu. - Gmina musi też złożyć wniosek do Funduszu do 15 marca 2010 r. Jeżeli ten termin się zmieni, to poinformujemy o tym na naszych stronach internetowych - powiedziała. Dodała, że w tzw. subfunduszu wrakowym (zasilanym z opłat nałożonych na importerów aut z zagranicy), z którego finansowane są dopłaty dla stacji demontażu i gmin, jest obecnie 530 mln zł.
Jak mówiła Skucha, małe zainteresowanie dopłatami ze strony gmin wynika z niewiedzy, że taka możliwość w ogóle istnieje. - To szansa na uporządkowanie terenu gminy i pozbycie się wraków z lasów czy poboczy dróg - powiedziała. Dopłata dla gmin jest liczona ryczałtowo, niezależnie od kosztów jakie poniesie dostarczając wrak do demontażu. Skucha zapewniła, że dopłata jest na tyle wysoka, że powinna pokryć wszystkie wydatki. - Na co gmina przeznaczy nadwyżkę, to już nie nasza sprawa, chociaż oczywiście chcielibyśmy, by wydała ją na ochronę środowiska - powiedziała.
W 2008 r. NFOŚiGW wydał ok. 50 mln zł na dopłaty dla stacji demontażu i około 3 mln zł na dopłaty dla gmin, które usunęły w sumie ze swoich terenów 749 wraków. W zeszłym roku do stacji demontażu trafiło łącznie ponad 165 tys. wraków. Fundusz udzielił dofinansowania do demontażu 142 tys. z nich.