Godzina pracy za...2,50 zł

Publiczne przetargi na usługi wygrywają coraz częściej firmy zatrudniające pracowników na dramatycznie złych warunkach, a bywa nawet, że na czarno, pisze "Dziennik Polski".

Godzina pracy za...2,50 zł
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

30.06.2014 | aktual.: 30.06.2014 10:57

Według wyliczeń pracodawców już 70 proc. pracowników branży ochroniarskiej pracuje na umowy śmieciowe, głównie zlecenia. Stawki w Małopolsce mieszczą się między 6 a 8 zł za godzinę, ale ostatnio zdarzają się propozycje nawet 2,50 zł. Jedna z nich dotyczyła ochrony... inspektoratu ZUS.

- Tenże ZUS ściga potem i karze firmę ochroniarską za unikanie płacenia składek. Pytam, czy to nie jest hipokryzja, skoro właśnie takiego oferenta wybrali w przetargu stosując kryterium najniższej ceny? A oni na to, że inna komórka ZUS-u organizuje przetargi, a inna ściga - opowiada Sławomir Wagner, szef Polskiej Izby Ochrony, zrzeszającej większość firm ochroniarskich.

Nędznie zarabiają też ludzie chroniący czy sprzątający urzędy skarbowe, siedziby magistratów, uczelnie, a nawet obiekty wojskowe. Wśród tych gazeta znalazła... rencistę po dwóch zawałach.

Takie stawki dyktowane są przez publiczne instytucje, z których pochodzi ok. 60 proc. zleceń na ochronę czy sprzątanie obiektów w Polsce. Publiczni zleceniodawcy - państwowi i samorządowi - dominują też na rynku budowlanym. Akceptowana przez publicznego inwestora stawka godzinowa dla pracowników firm podwykonawczych często nie przekracza 5 zł.

Źródło artykułu:PAP
pensjapracaumowy śmieciowe
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)