Grabarczyk: A2 musi być przejezdna na Euro 2012

Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk powiedział w Sejmie, że autostrada A2 między Łodzią a Warszawą musi być przejezdna na Euro 2012. Nie zdradził szczegółów negocjacji z chińskim konsorcjum Covec, ale zaapelował do posłów o wsparcie.

Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk przedstawia informację o stanie przygotowań dróg i autostrad na Euro 2012 w Sejmie
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak

Grabarczyk przedstawił Sejmowi informację o stanie przygotowań dróg i autostrad na Euro 2012. Podczas pierwszej części swojego wystąpienia nie odniósł się do kłopotów przy budowie autostrady A2 między Strykowem a Konotopą. Zadając pytania posłowie kilkakrotnie zwracali na to uwagę i domagali się odpowiedzi, na jakim etapie są negocjacje z chińskim konsorcjum Covec i co rząd planuje w przypadku zerwania umowy z generalnym wykonawcą.
Szef resortu infrastruktury przyznał, że autostrada A2 jest kluczowa dla Euro 2012, ale - jak powiedział - ta autostrada "ma pecha". Jego zdaniem, dzieje się tak dlatego, bo przygotowania do jej budowy trwały kilka lat, a ogłoszone już przetargi unieważniano.

Obecne problemy z realizacją inwestycji szef resortu infrastruktury określił, jako "przejściowe" i zapewnił, że rząd znajdzie dla nich rozwiązanie. Zwrócił się do posłów, "by trzymali kciuki", żeby rządowi się to udało. Odnosząc się do wyboru konsorcjum Covec jako generalnego wykonawcy dwóch odcinków między Strykowem a Konotopą, powiedział, że "oferty były analizowane wyjątkowo starannie". Przypomniał, że protesty dotyczące przetargu rozpatrywała Krajowa Izba Odwoławcza i nie dopatrzyła się nieprawidłowości.

Grabarczyk mówił, że przez ponad trzy lata zostało oddanych do eksploatacji 1242 km dróg, w tym 209 km autostrad, 417 km dróg ekspresowych i 134 km obwodnic. Minister powiedział, że rząd nigdy nie mówił, że nie będzie żadnych problemów z budową dróg. Przypomniał, że rząd PO-PSL przejął program budowy dróg na Euro po ekipie PiS.
- Od początku deklarowaliśmy: chcemy ten program zrealizować - powiedział Grabarczyk.

Zauważył, że PiS szacował, iż realizacja programu będzie kosztowała 140 mld zł, natomiast rząd PO-PSL wyliczył, że potrzeba o 100 mld zł więcej.
- Prawie połowa tego programu była nierealna już w momencie uchwalenia - zaznaczył Grabarczyk.

- Dziś mamy w budowie 1425 km dróg, 729 km autostrad, 528 km dróg ekspresowych, 92 km obwodnic i 76 przebudów - powiedział Grabarczyk, informując posłów o stanie przygotowań dróg i autostrad na Euro 2012.

Minister podkreślił, że na budowę dróg zostało przeznaczonych ponad 52 mld zł.
- Tylko w tym roku chcemy wydać kolejne 30 mld zł. Wszystko po to, by poprawić jakość polskich dróg, uczynić je bezpiecznymi i, co najważniejsze, robimy to w taki sposób, by w najmniejszy sposób szkodzić środowisku - podkreślił.

Grabarczyk zwrócił uwagę, że opóźnienia w budowie dróg są spowodowane m.in. powodziami.
- Powódź między innymi spowodowała, że budowa niektórych odcinków autostrad została opóźniona od czterech tygodni do czterech miesięcy - powiedział minister infrastruktury. Dodał, że opóźnienia na budowach były jednak szybko nadrabiane i już nie sięgają czterech miesięcy.

Minister nie chciał odpowiedzieć na pytania dziennikarzy, kto dokończy budowę autostrady, ani ile to będzie kosztowało. Zapewnił jedynie, że przed Euro 2012 autostrada będzie przejezdna i wyjaśnił, co oznacza ten termin.

- Przejezdna to znaczy bezpieczna, po dwa pasy w każdym kierunku ruchu. Nadal będą toczyły się jeszcze prace związane z kształtowaniem skarpy, nasypu i obsadzeniem zielenią - powiedział dziennikarzom.

Minister przyznał, że to jest "najważniejszy odcinek autostrady". Dodał jednak, że opóźnienia mogą dotyczyć także innych odcinków autostrad.

- Bardzo napięte są terminy na autostradzie A4, tam, gdzie w ubiegłym roku tak złe skutki przyniosła powódź. Mamy też napięty harmonogram na północnym odcinku autostrady A1 - przyznał Grabarczyk. - Dzisiejsza informacja nie wnosiła nic oryginalnego, powtarzała raczej taką urzędową propagandę sukcesu. Brakowało refleksji o tym, co należy skorygować i jakie wyciągnąć wnioski - ocenił w rozmowie z PAP były minister transportu Jerzy Polaczek (PiS). Posłowi zabrakło także informacji, co rząd zamierza zrobić, by szybko wznowić prace na A2 i w jaki sposób zostaną uruchomione gwarancje, w przypadku, gdyby kontrakt z chińskim konsorcjum Covec został zerwany.

- To było wystąpienie ministra rządu spóźnionej fazy, który reaguje zawsze pięć po dwunastej na wszystkie problemy, które wyłaniają się wiele, wiele tygodni wcześniej - powiedział Polaczek.

Podobnie wystąpienie Grabarczyka ocenia zastępca przewodniczącego komisji infrastruktury Wiesław Szczepański (SLD), który wnioskował o udzielenie informacji.
- Nie dowiedziałem się niczego nowego, to wszystko, o czym mówił minister mógłbym wyczytać z gazet - powiedział PAP Szczepański. Dodał, że jeśli chodzi o negocjacje z Covec, minister zasłaniał się tajemnicą handlową.
- Nie powiedział też wprost, które odcinki dróg i autostrad będą gotowe, a które nie będą gotowe na Euro 2012 - zauważył poseł.

Zastępca przewodniczącego komisji infrastruktury Janusz Piechociński (PSL) ocenił z kolei, że czwartkowa informacja dotycząca stanu dróg na Euro 2012 była w "płaszczyźnie polityczno-medialnej i poza istotą sprawy".

- W pierwszej części wystąpienia minister Grabarczyk nie odniósł się do głównego teraz problemu, czyli kłopotów z autostradą A2. A w drugiej części, kiedy to posłowie zadawali pytania ministrowi, pytali głównie o drogi lokalne, wykorzystując ten czas, jako okazję do zadania pytań z własnego podwórka - zaznaczył Piechociński.
Wiceszef komisji infrastruktury Stanisław Żmijan (PO) ocenił z kolei, że wniosek opozycji o informację był "obliczony na efekt polityczny".
- Wypowiedź ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka oceniam bardzo wysoko, mówił o faktach - zaznaczył.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Od 1 października sklepy mogą doliczać nową opłatę. To trzeba wiedzieć
Od 1 października sklepy mogą doliczać nową opłatę. To trzeba wiedzieć
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju